Problem siedzi chyba głębiej niż myślałam. Bo to nie jest tak, że nie mam co pisać. Mam tego tak dużo, że boje się iż któregoś razu wyjdę z tym za daleko, podam o jedną komórkę swojego zapachu za dużo. A to bardzo niebezpieczne kiedy ludzie znają twój zapach, bo wtedy bardzo szybko mogą Cie odnaleźć, gdziekolwiek byś się nie schował. Choć czy nie uważasz, że lepsze to, niż mieliby znać Ciebie tylko jako zwykły obrazek? Ah ja juz rozumiem! Już, wiem na czym polega ten mechanizm. Dla nich możesz być jak ten obrazek, który zawiesza na ścianie, obok innych. Im będzie się wydawało, że mają Ciebie na własność, a Ty po cichutku zachowasz swój zapach dla siebie. I dla mnie.
|