- Opowiedz mi, jak to robi Osip - mruczał Oliveira przyciskając jej usta do swoich. - Prędko, bo mi krew uderza do głowy, dłużej tak nie mogę, to nie do wytrzymania.
- Bardzo dobrze - powiedziała, przygryzając mu wargę - dużo lepiej od ciebie i o wiele częściej...
- A wydęga ci murtę? Tylko mi nie kłam. Naprawdę ci ją wydęga?
- Jeszcze jak! Na wszystkie strony. Czasami aż za długo. Nie masz pojęcia, co za cudowne uczucie.
- A kładzie ci plinki między argusty?
- Bez przerwy. A potem wzajemnie tropikamy marcyny, aż on krzyczy, że ma dosyć, ja też już nie mogę dłużej, musimy się spieszyć, rozumiesz. Chociaż ty tego nigdy nie zrozumiesz, masz o wiele za mało gunfii. ;D
|