A dziś niz niezwykłego sie nie wydarzyło..
Poprostu.. jechałam tym samym autobusem co zawsze..
Obserwowałam ludzi przez brudne okna..
I myslałam o Twoim usmiechu..
Przeniosłam sie do innego świata...
Zatopiona tym marzeniem , przejechałam swój przystanek..
Musiałam wracać dłuższaą drogą
Mijałam Twój dom...
Serce mocniej mi waliło..
I co ?
Jednak dalej żyje.
|