Dlaczego nie możemy cieszyć się widokiem bliskich codziennie? Dlaczego każda, tak ukochana osoba wysiada na jakiejś stacji, zostawiając nas samych w pociągu życia wraz z bagażem jakiś przeżyć, które z minuty na minutę się powiększają? Dlaczego zostajemy sami? Chyba tylko po to aby móc znaleźć kogoś, kto potowarzyszy nam do końca naszych dni?
|