Niezmiernie łatwo jest wdepnąć w kupę, która wgryza się w podeszwę. Bardzo trudno jest ją usunąć, tak aby nie było śladów po niefortunnym wypadku. Czasem zdarzają się szczęśliwcy, którym to się udaje. But pomimo walki z siarczystymi odchodami powraca do pierwotnej postaci. Człowiek wtedy idzie przez ulicę z podniesioną głową i ma się na baczności. Dzisiaj z uśmiechem na ustach mogę powiedzieć, że istnieje ta wąska grupa ludzi i ja do niej należę.
|