Oglądam jeden z tysiąca amerykanskich seriali, tej o bogatych dzieciakach, markowych ciuchach i ładych samochodach. I siedze sobei, kurwa odciając tą jebaną rzeczywistość chociaż w najmniejszym stopniu i nagle słysze pierwsze nuty podkładu muzycznego do danej sceny, ta nuty,które ściskają mi gardło i powodują bezsenną noc zalaną łzami.
Bo z dupy w 90210 Empire Of The Sun ?
Za cięzko kurwa.
|