z blatu nocnego stolika wzięła cztery opakowania tabletek nasennych . zamiast rozkruszyć je i rozpuścić w wodzie, postanowiła brać jedną po drugiej, bo zamiar to jedno, a nieodwracalność czynu to drugie i chciała zostawić sobie możliwość wycofania się . jednak z każdą połykaną tabletką utwierdzała się w słuszności swojej decyzji i po pięciu minutach opakowania były puste.
|