Kochała lemoniadę mamy. Nienawidziła dźwięku pożegnań.
Modliła się, że znajdzie kogoś, kto będzie jej potrzebował.
Wiedziała, że nie ma różnicy między dobrym kłamstwem, a komplementem.
Każde czasopismo mówiło jej, że nie jest wystarczająco dobra.
Zmieniała wszystko po kolei zaczynając od siebie.
Potrzebowała kogoś, kto zabierze ją do domu.
|