ej! stój.. no stój! spójrz, spójrz na nią.. widzisz? ona tęskni.. pytasz co z jej oczami? tak już jest jak nie można śnić, marzyć.. jak przez policzki przechadzają się setki łez zapoczątkowane w tych smutnych oczach.. spójrz trochę niżej.. też to widzisz? tak on zniknął gdzieś tam po drodze z Tobą, o uśmiechu mówię rzecz jasna.. czemu jej dłonie drżą? może to pod wpływem bólu który wypływa z jej wnętrza, a czemu ona klęczy? po prostu upadła by jak dziecko szlochać, już nigdy nie powstać i nigdy nie kochać..
|