' Umówiliśmy się (...) na początku, że będziemy się sycić chwilą, upijać teraźniejszością, łapać czas i jednocześnie go wypuszczać jak motyle z siatki. Żadnych przyszpilonych trupków, choćby były tak piękne jak rusałki czy witezie. Mieliśmy zostać arcymistrzami w życiu bez wczoraj i jutra. Taki przynajmniej był plan. '
|