kiedyś nauczyłeś mnie kochać kwitnące kasztany. przypominały mi Ciebie, zawsze, kiedy je mijałam. a obok nich stała nasza ławka, dokładnie ta sama, na której przytuliłeś mnie po raz pierwszy. od Twojego odejścia minął już trzeci dzień. i to dzięki Tobie nienawidzę tych potwornych kasztanów, nienawidzę naszej ławki z wyrytym sercem, nienawidzę swojej naiwności. Ciebie też nienawidzę.
|