Pierwsza, ta chyba najmniej bolesna, a jednak wyniszczająca od środka-
Przez niego.
Druga, silniejsza, odbierająca wiarę w lepsze jutro-
Przez kogoś, kto zniknął...
Trzecia, powodująca wewnętrzną pustkę-
Przez osobę, która była dla Niej wyjątkowa... Teraz... To tylko wspomnienie...
I czwarta, najsliniejsza, choć wydawałoby się- niczego nie warta...
Przez osobę, która jest wewnętrznie pusta i nie widzi, jak rani innych...
Codziennie...
Dzień po dniu...
|