Kiedy myśle o Tobie to bezsilność znowu czuje
Pisze parę zdań i do Ciebie adresuje
Ty mi nie odpowiesz nie wiem jak się miewasz
jak mam sobie radzić kiedy żyć się odechciewa
słyszę tylko echo gdy do Ciebie dzwonie
teraz za tą przyjaźń karę przyszło ponieść
idę jak przez mgłę, Ty znasz moje motywy
Nie umiera ten kto trwa w pamięci żywych
Czemu właśnie teraz mój umysł nie szwankuje
Powiedz jak zapomnieć ? powiedz a spróbuje
czasu mi brakuje dawno nie zaznałem snu
biegnę bez opamiętania aż brakuje tchu
tracę Ciebie z oczu Twój obraz się rozmywa
Dziś nie jestem sam - proszę za to wybacz
znam smak krwi, potu, łez z resztą wiesz jak jest
kiedy wszystko traci sens
chcę kogoś osądzić ale to niczyja wina
nie chcę się pogrążać nie chcę już wspominać
nie chcę o tym myśleć i samego siebie zwodzić
właśnie nadszedł czas żeby z prawdą się pogodzić...
|