Jeśli chciałeś, żeby bardziej bolało, to gratuluję - udało Ci się. Teraz już Cię nienawidzę. I to z całego serca tak, jak może nienawidzić bezgranicznie zakochana kobieta. Wywróciłeś wszystko do góry nogami. I wiesz, nienawidzę Cię za to, że nigdy nie patrzyłeś na mnie, ale w moją stronę. Teraz już nawet tego nie robisz. Nienawidzę Cię za ten Twój spokój wewnętrzny, gdy we mnie wszystko się łamie. I wiesz czego jeszcze nienawidzę? Tej Twojej pewności siebie, lecz teraz mogę się jej oprzeć bo jestem na tyle silna. Nie chciałam być tym człowiekiem, którym teraz stałam się przez Ciebie. Zimna, oschła, bez uczuć. Może i dobrze i liczy się to dla mnie, że Tobie już na pewno nie podlegnę. Ani Tobie, ani nikomu innemu. Po części mogłabym Ci za to podziękować ale... jesteś frajerem. ;]
|