w głowie 1000 myśli, które wciąż przekrzykują się nawzajem..w duszy jakiś dziwny niepokój..czuję jakby serce chciało się wyrwać z mojej piersi i być po prostu obok ciebie..bije coraz mocniej.. czuje jakieś dziwne motylki w brzuchu...ręce drżą mi coraz bardziej.. ogarnia mnie strach.. strach przed tym,że nie odezwiesz się ani słowem.. ale jeszcze gorsza jest tęsknota i ciągłe pragnienie zbliżenia się do ciebie choć takim sposobem.. kiedy wyśle ci wiadomość będę wiedziała ze myślisz w tej chwili właśnie o mnie.. w tej jednej króciutkiej chwili... boję się wysłać sms-a boję się, ze nie odpiszesz... wiec może lepiej puszczę sygnał.. ale przeciez nawet jesli odpuscisz nie bede wiedziała co u ciebie słychac..wiem ze nie napiszesz pierwszy, nie pozwala ci na to twoja duma..kolejny raz zrobie z siebie zdesperowana idiotkę, ale usycham.. usycham z tęsknoty do ciebie.. daj mi choć nadzieję, że bedzie lepiej...że może coś jeszcze się zmieni..że przecież uczucie tak po prostu nie znika...;(
|