|
nieska136.moblo.pl
Jak to jest powiedz mi . Patrzysz na dziewczynę i widzisz że jest brzydka . Cholernie brzydka . ! Powinna zacząć wyrywać brwi zrzucić parę kilo i zafarbować odrosty
|
|
|
Jak to jest , powiedz mi . Patrzysz na dziewczynę i widzisz , że jest brzydka . Cholernie brzydka . ! Powinna zacząć wyrywać brwi , zrzucić parę kilo i zafarbować odrosty .. Jej ciuchy też pozostawiają wiele do życzenia . Jednak to ona , do cholery jest szczęśliwa i wtula się w jakiegoś pajaca na zdjęciu na nk . Może , on też jest brzydki , ale Ty sobie możesz zrobić , co najwyżej , zdjęcie z drzewem . Bo , mimo , że jesteś ładna , to nikt nie chce z Tobą być . Nikt , kto jest Ciebie wart . Bo ludzi nie obchodzi Twój charakter , a faceci chcą się jedynie z Tobą bzykać . // oddaloonaa
|
|
|
- Stara, tego kwiata jest pół świata - taa, a 3/4 chuja warta
|
|
|
-Nie możemy być razem :( -Dlaczego????? -Moi rodzice... -:( Otwórz okno! -Po co ?? -Otwórz!!! Otworzyła, a serce biło jej tak mocno ze strachu.... -Przytul się do mnie!! Przytuliła... -Zamknij oczy... Zamknęła.Nie otwierała nawet na moment..... -Jesteśmy na parapecie okna! Uwierzyła! -Zaśnij na 5 min! Błagam!! -Tego nie potrafię... mówiła wciąż z zamkniętymi oczami... -Otwórz oczy! Otworzyła! Stali w tym samym miejscu co wcześniej wtedy, gdy kazał jej by otworzyła okno.Wiatr zza okna wiał im we włosy. -Co chciałeś zrobić ?; o! -Sprawdzić czy mi ufasz i czy mnie kochasz... -I coo?? -Ufasz bardziej niż myślałem, kochasz bezgranicznie!/wrytmierdosci
|
|
|
Uczę się Ciebie jak w szkole prymuska. Jak Alicja, zabiorę z sobą na moją stronę lustra. Pokażę rzeczy, których nigdy nie pokaże Ci kablówka - słowo. Prawdziwe życie, od którego pieką dłonie i policzki. Pokażę więcej niż przypuszczać możesz, wszystkie swoje myśli./kędziorek18
|
|
|
A Panienka dokąd?-Do gwiazd:):*
|
|
|
-hej. weź go sobie. jest cały Twój. - przepraszam, czy to żart ? bo wydaje się jakby był. - nie. mówię całkiem poważnie. - ale... dlaczego ? - powiedział, że Cię kocha. przez sen.
|
|
|
- Jesteś zakochany? - Zakochany to ja byłem tydzień po tym, jak ją zobaczyłem. Teraz... teraz uzależnienie od papierosów, alkoholu i narkotyków na raz jest mało porównywalne z tym, co czuję. Teraz szaleję, kiedy nie widzę jej pół dnia, nie mogę jeść, kiedy ona nie ma apetytu i nie mogę spać, kiedy jest w nocy poza domem. Czy Ty też odnosisz wrażenie, że ją kocham? - Co mógłbyś zrobić dla kobiety z miłości? - Zapytaj ją o najgłupszą, najtrudniejszą do zdobycia i najbardziej nierealną rzecz, jaką kiedykolwiek sobie wymarzyła, powiedz mi jaka to rzecz, a ja na drugi dzień położę Ci ją na biurku.
|
|
|
- Bądź. - po co? - bo życie mnie przeraża. bo boje się samotności. bo... gdy jesteś wszystko inne zostaje gdzieś daleko... bo czuję się spokojniejsza i bardziej pewna jutra... bo Twój uśmiech sprawia, że moje myśli są spokojniejsze, bardziej rzeczywiste i poukładane...
|
|
|
gdy już zostanę bosonogą, szeroko uśmiechniętą dziewczyną, z wiankiem na głowie i głową w chmurach, chciałabym, żeby mówili o mnie "to ta, która nie dała się zrobić na szaro miłości".
|
|
|
Jestem Wam wdzięczna za wszystkie rozmowy, wygłupy, zakupy, ploteczki i pogaduszki, wspólne pochłanianie zbędnych kalorii i za cały spędzony czas razem ! No jesteście wyjątkowe.
|
|
|
szli jak w każde jesienne popołudnie na spacer, zawsze tymi samymi alejami. on, zmieszany niezręczną ciszą, w końcu się odezwał. - skarbie, czy coś się stało? - jej oczy napełniły się łzami. po chwili zaczęła krzyczeć. - czy Ty mnie jeszcze, kurwa, kochasz? - ludzie patrzyli się na nią jak na skończoną idiotkę, jednak to ją nie obchodziło. jak przez mgłę, widziała tylko jego. - dlaczego pytasz? przecież wiesz... - wpadła w jeszcze większy gniew. w jeszcze większy płacz. - mam Ci przypomnieć?! właśnie minęliśmy drzewo, pod którym przytuliłeś mnie pierwszy raz. za każdym razem, kiedy przechodziliśmy koło tego dębu, przytulałeś mnie po raz kolejny. mam mówić dalej?! - nie kocham Cię. - odszedł. / [irresolute]
|
|
|
estem z siebie dumna. tak długo walczyłam z tym uczuciem. i tak! udało się. mogę przejść koło Ciebie i nie zatęsknić za tym jak mnie przytulałeś. mogę spojrzeć Ci w oczy i nie utonąć w ich głębi. mogę popatrzeć na Twoje usta i nie nabrać ochoty na ich smak. i gdy usłyszę Twój głos nogi się pode mną nie uginają. po prostu neutralność. :)
|
|
|
|