Cały ten chat, te gadu-gadu, te wszystkie kontakty międzyludzkie internetem, to iluzja. Nie nawiązują się więzi, nie widać człowieka całego. Naturalnie, mogę pokazać się taka, jaka nie jestem - wyidealizowana albo zafałszowana, i to właśnie jest pułapką, bo nie oceniają mnie naprawdę. Nie lubią mnie takiej, jaka jestem. Rozumiesz to...? W tym, kogo poznajemy, ma znaczenie wszystko. Wygląd, timbr głosu, modulacja, spojrzenie, zapach, gestykulacja, zacinanie się... Tego w internecie nie ma. Jesteśmy tam papierowi. Sztuczni. Dlatego używam go tylko jako skrzynki na listy.
|