- śniło mi się , że leżę pogrążony w ostatnim śnie obok niej , z ucichłym sercem i policzkiem przymarzniętym do jej policzka .
- a gdyby ona rozsypała się w proch lub gorzej jeszcze , o czym by pan wówczas śnił .? - spytałam .
- by się rozsypać z nią razem i zyskać większe jeszcze szczęście .! - odparł . - sądzisz , że wzdragałbymbym się przed taką odmianą .?
|