 |
|
Boję się, że ten dystans we mnie to początek głębokiej pustki.
|
|
 |
|
Potrafiłabym być sobą bez Ciebie. Oddychać normalnie. Potrafiłabym sobie radzić. Nie musiałabym się zbytnio przykładać ani wysilać, bo wszystko odbudowałoby się samo. Gdybym miała okazję to sprawdzić, na pewno by tak było.
|
|
 |
|
dużo mówiłeś. o sobie, o mnie, o nas. szkoda tylko, że nie powiedziałeś, żebym nie robiła sobie zbytniej nadziei, bo i tak nie będziemy nigdy razem.
|
|
 |
|
Drogi rozumie, przepraszam że cie nie posłuchałam. Serce już spotkała kara , jest złamane.
|
|
 |
|
Tak się starałam nie zauważać tego wszystkiego, że już sama nie wiem co było jawą a co snem.Sny niszczą moją psychikę bardziej niż cokolwiek innego. Sama się wykańczam. Jestem tego w pełni świadoma. Terapia zakupowa jednak nie działa. Nie na mnie. Miałam iść dzisiaj oddać krew. Też nie poszłam. Nie potrafię się ruszyć z domu. Wyjść. "Pójdziemy razem w lipcu ;)". Siedze tu wysłuchując wykładu na temat mojej przyszłości. Czekając aż mój mózg wreszcie stwierdzi, że koniec z tymi głupotami, czas wziąć się za siebie, ale on lubi się ze mną drażnić. Wkurza na maksa. Ciekawa jestem kiedy przyjdzie ten dzień. Kiedy przyjdzie spojrzeć prawdzie prosto w oczy. Ciekawa jestem jak zareaguje. Co będę myśleć. I czy jak zwykle dostane histerycznego ataku płaczu, a może tym razem się uśmiechnę?. Nie czuję się wyzwolona. Więc pewnie nie. Nie wiem tylko czy przyspieszać ten dzień czy odwlekać go jak najbardziej. Obiecałam,że tym razem będzie inaczej. I znowu się chowam. Uciekam. Jak zawsze
|
|
 |
|
Chciałabym,żebyś go straciła.Tak na moment. Na chwilę. Na dzień.Na tydzień. Na tak długo, aż końcu do Ciebie dotrze, jak to jest być po tej drugiej stronie-jako ofiara. Kiedy ból jest tak przeszywający, że nie sposób go opisać. W pokoju panuje tylko zapach tytoniu i wymiocin.Rzeczy z półek, z szafek lądują na podłodze, a ty siedzisz w samym środku tego syfu obejmując się za kolana i głośno płacząc. Powiedz, jakie tu uczucie wiedzieć, że nie ma się nic? Jak to jest, że nawet alkohol nie pomaga? a środki przeciwbólowe nie ukajają wcale bólu? Opowiedz o tym jak nie ma się ochoty nawet otworzyć okna, by wpadło trochę świeżego powietrza, nie mówiąc już o wyjściu na dwór. O dniach spędzonych w łóżku z przekrwionymi oczami. O tym jak telefon ani drgnie, potwierdzając fakt, że każdy ma cię głęboko. Spróbuj opisać jak Twoje ciało słabło, gdy znów dotarło do Ciebie, że straciłaś najważniejszą osobę w swoim życiu. Chciałabym, byś na własnej skórze doświadczyła przez jakie piekło musiałam przejść
|
|
 |
|
był chory .
miał zespół SkurwielaBezUczuć.
|
|
 |
|
Miłość ? Pff. Jak będę chciała pocierpieć to przytrzasnę sobie rękę drzwiami.
|
|
 |
|
Bo w oczach tkwi siła duszy. / P.C.
|
|
 |
|
Żadna sukienka najlepszej marki nie zakryje Twojego smutku, żadnym makijażem nie dorysujesz sobie uśmiechu na twarzy, kiedy Twoje serce cierpi.
|
|
 |
|
kocham Cię. kropka, znak mniejszości, trzy, średnik, gwiazdka.
|
|
|
|