głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zyjemywbledzie

Zarzekam się  płaczę  cierpię  tęsknie  niszczę się a i tak wracam.   KOPAWGLOWE

kopawglowe dodano: 3 kwietnia 2013

Zarzekam się, płaczę, cierpię, tęsknie, niszczę się a i tak wracam. | KOPAWGLOWE

Uciekaj od przeszłości. Dziewczyno co Ty z tego masz? Przecież to skurwiel  giniesz w oczach. Nie możesz tak  jesteś silna. Walcz o szczeście w przyszłośći  pokaz że potrafisz w teraźniejszości!   kopawglowe

kopawglowe dodano: 3 kwietnia 2013

Uciekaj od przeszłości. Dziewczyno co Ty z tego masz? Przecież to skurwiel, giniesz w oczach. Nie możesz tak, jesteś silna. Walcz o szczeście w przyszłośći, pokaz że potrafisz w teraźniejszości! | kopawglowe

I dawałaś mi tę szanse nieraz  bym się pozbierał  żebym wstał  zobacz wstałem  ale Ciebie już nie ma.   HUCZUHUCZ

kopawglowe dodano: 3 kwietnia 2013

I dawałaś mi tę szanse nieraz, bym się pozbierał, żebym wstał, zobacz wstałem, ale Ciebie już nie ma. | HUCZUHUCZ

Najwyższy czas już chyba się pożegnać i zostawić to wszystko za sobą.  Lecz pamiętaj jednak  że ja pamiętam  że to przeze mnie nie ma Cię obok mnie.   HUCZUHUCZ

kopawglowe dodano: 3 kwietnia 2013

Najwyższy czas już chyba się pożegnać i zostawić to wszystko za sobą. Lecz pamiętaj jednak, że ja pamiętam, że to przeze mnie nie ma Cię obok mnie. | HUCZUHUCZ

Nie  kompleksów nie mam koleżanko. A Ty byś się nie czepiała  gdyby ktoś podpierdalał Ci wpisy? Sory  ale to jest trochę wkurzające. I wybacz  ale nie mam o co płakać. :  Siema. teksty levelhard dodał komentarz: Nie, kompleksów nie mam koleżanko. A Ty byś się nie czepiała, gdyby ktoś podpierdalał Ci wpisy? Sory, ale to jest trochę wkurzające. I wybacz, ale nie mam o co płakać. :) Siema. do wpisu 3 kwietnia 2013
Widzisz mimo  że mieliśmy kryzys w związku nie zerwałam z nim. A wiesz dlaczego ? Rodzice zawsze uczyli mnie  że jak coś się psuje to trzeba spróbować to naprawić a nie od razu wyrzucić do kosza.

whistle dodano: 3 kwietnia 2013

Widzisz mimo, że mieliśmy kryzys w związku nie zerwałam z nim. A wiesz dlaczego ? Rodzice zawsze uczyli mnie, że jak coś się psuje to trzeba spróbować to naprawić a nie od razu wyrzucić do kosza.

W Twoich ustach nawet słowo 'matematyka' brzmi atrakcyjnie.

whistle dodano: 3 kwietnia 2013

W Twoich ustach nawet słowo 'matematyka' brzmi atrakcyjnie.

Znasz to uczucie kiedy rano  mimo wczesnej godziny wstajesz z uśmiechem? Siedzisz na lekcji  czujesz wibracje w kieszeni  wyjmujesz telefon i widzisz wiadomość od niego. Cały dzień jest Twoją jedyną myślą w głowie  osobą z którą tak dużo przeżyłaś. Nie kłócisz się z nikim  nawet z rodzicami  którzy zawsze się o wszystko czepiają  znosisz wszystko z uśmiechem na twarzy. Wtedy tak naprawdę uświadamiasz sobie  że masz wszystko  co daje Ci szczęście  masz Jego.

whistle dodano: 3 kwietnia 2013

Znasz to uczucie kiedy rano, mimo wczesnej godziny wstajesz z uśmiechem? Siedzisz na lekcji, czujesz wibracje w kieszeni, wyjmujesz telefon i widzisz wiadomość od niego. Cały dzień jest Twoją jedyną myślą w głowie, osobą z którą tak dużo przeżyłaś. Nie kłócisz się z nikim, nawet z rodzicami, którzy zawsze się o wszystko czepiają, znosisz wszystko z uśmiechem na twarzy. Wtedy tak naprawdę uświadamiasz sobie, że masz wszystko, co daje Ci szczęście, masz Jego.

Dlaczego mam Cię tylko w snach?   DŻEM

kopawglowe dodano: 2 kwietnia 2013

Dlaczego mam Cię tylko w snach? | DŻEM

Cz.4 Szedł z kolegami. Zauważając mnie szybko podbiegł i spytał: „Co Ty tu robisz? Długo Cię tu nie było”. Odpowiedziałam łamiącym się głosem: „Nie miałam odwagi tu przyjść  po tym jak mnie zostawiłeś”. Nawet nie zauważyłam  kiedy znalazł się tak blisko mnie.. Dotknął mojego policzka tak delikatnie  że aż cała zadrżałam.. Cicho szepnął: „Dalej jesteś moim światem  jesteś najważniejsza. Nie chciałem Cię ranić  dlatego nie ma mnie przy Tobie. Jestem skurwielem. Nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym spędzać z Tobą każdą chwilę  ale potem zranię Cię po raz kolejny”. Odszedł. Zostawił mnie tam samą z przyspieszonym biciem serca i myślami bijącymi się w mojej głowie. Zmiażdżył moją psychikę  diametralnie. Automatycznie z  moich oczu poleciały łzy  miałam pustkę w sercu  a głowie cholerny mętlik. Zagubiłam się  nie wiedziałam czy to prawda  czy tylko chore złudzenie.  Zniszczył mnie. Moją psychikę  moje serce  moje uczucia  wypowiadając tylko jedno cholernie niszczące mnie zdanie.

levelhard dodano: 2 kwietnia 2013

Cz.4 Szedł z kolegami. Zauważając mnie szybko podbiegł i spytał: „Co Ty tu robisz? Długo Cię tu nie było”. Odpowiedziałam łamiącym się głosem: „Nie miałam odwagi tu przyjść, po tym jak mnie zostawiłeś”. Nawet nie zauważyłam, kiedy znalazł się tak blisko mnie.. Dotknął mojego policzka tak delikatnie, że aż cała zadrżałam.. Cicho szepnął: „Dalej jesteś moim światem, jesteś najważniejsza. Nie chciałem Cię ranić, dlatego nie ma mnie przy Tobie. Jestem skurwielem. Nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym spędzać z Tobą każdą chwilę, ale potem zranię Cię po raz kolejny”. Odszedł. Zostawił mnie tam samą z przyspieszonym biciem serca i myślami bijącymi się w mojej głowie. Zmiażdżył moją psychikę, diametralnie. Automatycznie z moich oczu poleciały łzy, miałam pustkę w sercu, a głowie cholerny mętlik. Zagubiłam się, nie wiedziałam czy to prawda, czy tylko chore złudzenie. Zniszczył mnie. Moją psychikę, moje serce, moje uczucia, wypowiadając tylko jedno cholernie niszczące mnie zdanie.

Cz. 3 Po zjedzonym śniadaniu po godzinie trzynastej  moja przyjaciółka musiała iść do domu. Rodzice w pracy  więc zostałam sama. Czas mi się dłużył  więc postanowiłam włączyć muzykę  usiąść na parapecie i rozmyślać.  Po czasie spojrzałam na zegar  wybiła godzina 15. Nerwowo spoglądałam przez okno  paliłam papierosa i wspominałam najpiękniejsze chwile spędzone z nim. Już nie mam żalu  pretensji. Chyba pozostała tylko we mnie ta pieprzona obojętność wobec niego  nic więcej. Na początku zawsze jest trudno uświadomić sobie  że ktoś odszedł z naszego życia. Potem to już tylko kwestia przyzwyczajenia. Zdenerwowałam się  więc na ukojenie nerwów postanowiłam urządzić sobie spacer po parku. Poszłam w miejsce  w którym spędzałam kiedyś całe letnie dnie z nim. Szłam przed siebie ze słuchawkami w uszach  wsłuchując się w słowa piosenki. Przypadkiem znów go spotkałam.

levelhard dodano: 2 kwietnia 2013

Cz. 3 Po zjedzonym śniadaniu po godzinie trzynastej, moja przyjaciółka musiała iść do domu. Rodzice w pracy, więc zostałam sama. Czas mi się dłużył, więc postanowiłam włączyć muzykę, usiąść na parapecie i rozmyślać. Po czasie spojrzałam na zegar, wybiła godzina 15. Nerwowo spoglądałam przez okno, paliłam papierosa i wspominałam najpiękniejsze chwile spędzone z nim. Już nie mam żalu, pretensji. Chyba pozostała tylko we mnie ta pieprzona obojętność wobec niego, nic więcej. Na początku zawsze jest trudno uświadomić sobie, że ktoś odszedł z naszego życia. Potem to już tylko kwestia przyzwyczajenia. Zdenerwowałam się, więc na ukojenie nerwów postanowiłam urządzić sobie spacer po parku. Poszłam w miejsce, w którym spędzałam kiedyś całe letnie dnie z nim. Szłam przed siebie ze słuchawkami w uszach, wsłuchując się w słowa piosenki. Przypadkiem znów go spotkałam.

Cz.2 Jednak nie pozwoliłam po raz kolejny  żeby omotał mnie wokół palca. Bawiłam się świetnie. A on co chwile zerkał zazdrosnym wzrokiem na mnie. Byłam z siebie dumna  że nie pozwoliłam na to  bym ponownie się w nim zakochała. Niechętnie wzniosłam toast za jego zdrowie  jednak nie chciałam zrobić mu przykrości. Tańczyliśmy  śmialiśmy się  jedliśmy. Było naprawdę super. No  ale kiedyś musiał nadejść koniec imprezowania  więc o godzinie 4 nad ranem wszyscy zaczęli zmykać do domów. Zaproponowałam przyjaciółce  by przyszła do mnie. Zgodziła się. Dużo rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym  nawet temat zszedł na „niego”.  Próbowałyśmy zrozumieć o co mu tak naprawdę chodzi  ale niestety nie udało nam to. Zmęczone poszłyśmy spać.

levelhard dodano: 2 kwietnia 2013

Cz.2 Jednak nie pozwoliłam po raz kolejny, żeby omotał mnie wokół palca. Bawiłam się świetnie. A on co chwile zerkał zazdrosnym wzrokiem na mnie. Byłam z siebie dumna, że nie pozwoliłam na to, bym ponownie się w nim zakochała. Niechętnie wzniosłam toast za jego zdrowie, jednak nie chciałam zrobić mu przykrości. Tańczyliśmy, śmialiśmy się, jedliśmy. Było naprawdę super. No, ale kiedyś musiał nadejść koniec imprezowania, więc o godzinie 4 nad ranem wszyscy zaczęli zmykać do domów. Zaproponowałam przyjaciółce, by przyszła do mnie. Zgodziła się. Dużo rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym, nawet temat zszedł na „niego”. Próbowałyśmy zrozumieć o co mu tak naprawdę chodzi, ale niestety nie udało nam to. Zmęczone poszłyśmy spać.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć