 |
|
I mimo łez, mimo ran które mam będę biegł
i chodź miał bym biec sam wierze że,
dotrę tam gdzie chce dobiec,
zbyt mocno kocham tą grę wiem, że żal będzie odejść.
|
|
 |
|
Mimo mrozu muszę z Tobą iść,
Mimo mrozu mego serca nie pokrywa lód..
|
|
 |
|
Mimo wszystko, coś mówiło: więcej!,
Gdy byliśmy blisko siebie, splatało ręce,
|
|
 |
|
Moje życie się zmieniło tu ostatnio akurat. Spełniam sny, choć mówili, że marzenia to bzdura
|
|
 |
|
Ostatni rok dał mi wiarę wiesz, daję Ci słowo
Uwierzyłem w to że żeby być kimś, trzeba być sobą
|
|
 |
|
Tak wielu chciało żebym upadł ale jestem tutaj,
niech ciągną fiuta, ja jak Sobota wjeźdzam z buta.
|
|
 |
|
Świat zaczął się obracać zupełnie innym tempem
Coraz szybciej, coraz gorzej, więcej
Podszedł by móc żyć normalnie w tym mieście
I sam już nie wiem czy to pech czy szczęście
|
|
 |
|
Jedna prosta rzecz - wiara daje siłę
Dwa, póki cię nie pochowają w glebie
To kim jesteś zależy od ciebie
|
|
 |
|
Pamiętam te czasy, gdy nie miałem nic
Nie miałem z kim gadać za to miałem się z kim bić
|
|
 |
|
Tylko głupiec nie uczy się na błędach
Jak dostanie kopa w dupę krótko ból pamięta
|
|
 |
|
Wiem, że to łamie mi serce,
ale, kurwa, nie chcę widzieć Ciebie więcej,
nigdy więcej.
|
|
 |
|
Co?! Że, kurwa, co? Masz dosyć mnie i nudzę Cię?
|
|
|
|