 |
Możesz mnie nazywać wariatką, idiotką, świrem, osobą chorą psychicznie. Odpowiem "dziękuję Ci." Za nic w świecie nie chciałabym być "normalna",zwykła.
|
|
 |
Nagle coś we mnie pękło. Nie byłam już sobą. Nie byłam w stanie logicznie myśleć. Narodziło się we mnie coś, z czym nie miałam siły walczyć
- dzikie pragnienie Twojej milości.
|
|
 |
i pamiętam jak siedzieliśmy z tylu szkoly. Ty na zmianę tulileś mnie do siebie oraz wyglądaleś, czy nikt nie idzie.
- Kocham Cię - powiedzialeś mi to znowu.
A ja żąluję po dziś dzień, że milczalam. Że nie odpowiedzialam Ci tego, co myślalam.
" Tak, ja Ciebie też, najmocniej jak to tylko możliwe. Za milość, za poświęcenie,
za piegi, za oczy, za to, że jesteś. Hej, Mateusz, ucieknijmy razem. Daleko stąd. Nie potrzebujemy nikogo innego, abyśmy byli szczęśliwi. Kocham Cię, Mateusz."
A ja milczalam.
I poraz setny w tej minucie, tysięczny w godzinie, milionowy w tym dniu zastanawiam się "co by bylo gdyby...?"
|
|
 |
Moje jedyne marzenie. Po prostu, żebyś znów był.
Nic innego. Po prostu żebyś siedział koło mnie.
I żebym czuła ciepło bijące od Ciebie. I żebym mogła się w Ciebie wtulić.
Czuć Twój niezapomniany zapach, delektować się dźwiękiem Twojego oddechu.
I cię widzieć. Po prostu mieć pewność, że jesteś bezpieczny.
Wtedy i ja poczuję się bezpieczna. Nie musisz nic mówić, robić.
Po prostu bądź.
|
|
 |
Tylko śmierć jest wiecznie mloda.
|
|
 |
Ja wiem, że lubi flirt, światła i rytm
ale nie sypia z wieloma. Wielu marzy o tym by posiąść ją, śledzą każdy jej uśmiech.
-To do mnie!
- Nie, to do mnie i przy mnie uśnie
|
|
 |
Życzę Ci z całego serca, by ktoś pokochał Cię kiedyś tak jak kocham ja.
|
|
 |
Bo miewam zimne dlonie, lecz zawsze gorące usta. `
|
|
 |
Pragnienie? A jakie jest moje ?
Może już nie mam sumienia, ale tak na prawdę chcialabym puścić muzykę na caly regulator, zapalić czekoladowego papierosa popijając go arbuzowym drinkiem.
Nic innego nie jest mi w stanie dać teraz szczęścia.
Nie umiem już potrzebować milości czy przyjaźni. Chyba przyzwyczailam się do samotności.
|
|
 |
` - I tak nie wymienisz mnie na jedną z tych plastikowych dziwek! A może chcesz, co ?
I klótnia gotowa. Choć zauważmy, nie powiedzialem jeszcze slowa. ` - Mes.
|
|
|
|