 |
Pojawił się ktoś inny i spotkałam się z bólem odrzucenia. Właśnie wtedy poczułam się niechciana i niepotrzebna, za mało dobra i wystarczająca, by móc tak po prostu być. To zabolało i boli nadal. Dopiero po jakimś czasie znalazłam odpowiednie określenie tego: miłość nieodwzajemniona, taka, która rani jak cholera, taka, która zabiera wszystko. [ yezoo ]
|
|
 |
"Człowiek jest do wszystkiego w stanie przywyknąć. Wytrzymuje ból, zrywa kontakt, zaczyna, zapomina, zdarza mu się zaprzepaścić największe namiętności. Ale czasami wystarczy byle głupstwo by się przekonać, że te drzwi tak na prawdę nigdy nie zostały zamknięte na klucz." / Federico Moccia
|
|
 |
2. Tak bym przypomniała sobie jak bardzo mnie ranisz i jak bardzo to się nie liczy bo moje serce wciąż rozpaczliwie szuka Twojego. Dziesięć minut bym mogła uronić ta jedną łzę pytając dlaczego Cię nie poznaję, dlaczego przestałeś mnie słuchać..
|
|
 |
1. Długo byłam twarda. Może dla kogoś będzie to niewiele. Dla mnie to sukces. Długo wmawiałam sobie, że już mnie nie obchodzisz, że na samą myśl o Tobie chce mi się wymiotować. Że zawiodłam się na Tobie jak na nikim innym.. że to już nie chodzi o nią tylko o Ciebie, że tak łatwo dałeś się jej zmanipulować.. że pomimo tego, że znasz ją zaledwie pół roku wolałeś wierzyć jej .. a czym jest pół roku do czasu ile znamy się my … Brzydziłam się Tobą. . . I co ? I przyszedł kolejny piątek. Dzień, w którym się spotykaliśmy. Nasz dzień. Zatęskniłam. Tak długo się nie widzieliśmy. To już ponad dwa miesiące. Potrzebowałabym w tym momencie Twojego dotyku. Potrzebowałabym Twojego ciepłego słowa, Twojego uśmiechu. Chciałabym tylko spędzić w Twoim towarzystwie dziesięć minut. Nie proszę o więcej. Możemy milczeć. Dziesięć minut. Tak bym przypomniała sobie dlaczego ja wciąż nie potrafię o Tobie zapomnieć.
|
|
 |
Trzeba było z Ciebie zrezygnować już wtedy kiedy pojawiła się na moim sercu pierwsza rysa./esperer
|
|
 |
I to nie chodzi o to, że o Tobie już nie pamiętam. Ale to on jest pierwszym, który widzi mnie po przebudzeniu. On robi mi śniadania, obiady i kolacje. To do niego przytulam się po męczącym dniu i narzekam jaki ten świat jest parszywy.Z nim tworze wspólne życie, on wie czego najbardziej chcę, on wie, że mogę zrobić wielką awanturę o rozrzucone skarpetki. I to nie to, że byłeś gorszy czy lepszy. Chodzi o to, że Ty byłeś tylko fragmentem, a on jest całością./esperer
|
|
 |
Tak. Masz mnie gdzieś.Właśnie do tego bałam się przyznać. Właśnie od tego uciekałam. Usprawiedliwiałam Cię, bo przecież jesteś inny. Nie jesteś. Jesteś takim samym dupkiem jak reszta tego męskiego grona chadzająca po tym świecie.
|
|
 |
Są takie relacje, które muszą trwać. Nieważne co byśmy robili, one nie znikną. Tak jak my. Rozstawaliśmy się sto razy, sto jeden wracaliśmy. I choć padały te najgorsze słowa, mamy najlepsze chwile. I nieważne jak było, ważne, że mieszkamy razem, że mam Cię obok, że kiedy zasypiam trzymasz mnie za rękę i jak wracam zmęczona po pracy to mam kogoś kto pocałuje mnie w czółko i przytuli. Po prostu mam Ciebie./esperer
|
|
 |
|
Siedziałam na łóżku w dresie. W tle słychać było smutną muzykę. Opierając głowę o ścianę z moich oczu popłynęły łzy, a w głowie przewijały się myśli, co jeszcze się spierdoli.?!.
|
|
 |
Chcę to już skończyć.. czy ktoś mi go w końcu wybije z głowy? Męcząca jest ta cholerna zazdrość o Ciebie. Nie mam już na to sił. To już mnie zniszczyło. Ile razy mogę mówić sobie, że dziś będę twarda i nie ugnę się a po Twojej wiadomości cały lód z serca topnieje.. Ile razy jeszcze sprawi mi ból Twoja znajomość z nią.. a przecież to była moja dobra koleżanka.. ah no tak przecież wy nic.. jesteście tylko znajomymi. I co z tego.. skoro wczoraj obydwoje udowodniliście ile w tym wszystkim jestem warta ja. Gratuluję Wam. Róbcie co chcecie. Możecie mnie ranić. Nieświadomie ? Nie sądzę że jesteś tak pusta.. Tylko.. oby Wam to nie wyszło na złe. Pozdrowienia ! ( wiadomo jak . )
|
|
|
|