 |
|
czasami, gdy przebudzam się w nocy mam nieodpartą ochotę do Ciebie zadzwonić, wydając rozkaz, że za pół godziny widzimy się w kościele bo właśnie naszła mnie chrapka na zaciągnięcie Cię do ołtarza i wyjście za Ciebie w pidżamie.
|
|
 |
|
podszedł z kumplami . zapytał z szarmanckim uśmiechem : "jak to jest robić komuś nadzieję?" powiedziałam : "zajebiście . a Ty mi powiedz , jak to jest być frajerem?" . nie odpowiedział . odszedł .
|
|
 |
|
to nie tak , że nie chcę , nie lubię czy nie umiem . po prostu boję się kochać . dlaczego ? zapytaj się tego skurwysyna z osiedla .
|
|
 |
|
i dopiero teraz uświadamiam sobie , jak człowiek może być słaby .
|
|
 |
|
nie umiem przejść obok , gdy widzę jego oczy smutne . nie umiem nie popatrzyć , gdy widzę , że on patrzy . nie umiem pić Sobieskiego , bo wiem , że on nie lubi . nie umiem palić obok niego , bo wiem , że tego nienawidzi . nie umiem go nie kochać .
|
|
 |
|
chciałabym , żeby mnie zobaczył , w stanie psychicznego , fizycznego i emocjonalnego załamania . wtedy gdy płaczę , przygryzam do krwi usta i krwawiącą ręką ocieram łzy . chciałabym . zastanawiasz się po co ? chciałabym zobaczyć jego reakcję . chciałabym , żeby pokazał mi , że naprawdę jest w stanie zapomnieć , że robi to dla siebie , nie dla kumpli .
|
|
 |
|
niby wszystko jest ok . ale widząc jego nie umiem normalnie żyć . jego nieszczęście , to też moje nieszczęście . tak będzie zawsze . pomimo wszystko .
|
|
 |
|
mimo tylu łez , nieprzespanych nocy , nawet tej cholernej zdradzie , widząc go , takiego smutnego , zranionego przez tą dziwkę , jestem w stanie mu wszystko wybaczyć . taa , duma nie pozwala ..
|
|
 |
|
więc kochanie, jeśli mogłeś zabić we mnie szczęście, teraz zabij i miłość. no dalej, nie zwlekaj dłużej - cierpię. / pstrokatawmiosci
|
|
 |
|
bliscy duchowo - dalecy geograficznie.
|
|
|
|