 |
|
-To on rozbudził we mnie miłość..-przeczytałam na głos jeden z wpisów na moblo i to właśnie w tej chwili pojawiło się żółte słoneczka z chmurką wraz z Jego imieniem..Był dostępny, ale już dawno nie dla mnie..Był niczym wytwór mojej wyobraźni istniejący juz tylko w mojej głowie..Minuta, trzy, pięć.. Nie napisze..Przecież już od kilku miesięcy tego nie robi.Nie istnieje w moim realnym świecie,lecz tylko w mojej pamięci, we wspomnianiach, w których mnie nie opuści i w których będzie mi wierny..Tylko w nich czuję się na prawdę szczęśliwa i nie wiem co to smak słonych łez..
|
|
 |
|
mimo tego co mi zrobił, mimo słów które zraniły mnie dużo bardziej, niż czyny, mimo milczenia, którym tak często mnie karmił, mimo unikania i wyrywania innych lasek, kiedy byliśmy tak blisko - kurwa, brakuje mi Go.
|
|
 |
|
Narzekałam na samotność.Na smutne i samotne ranki i wieczory.. Lecz gdy pojawił sie w moim życiu nie potrafiłam tego przyjąć..Nie potrafiłam przyjąć go do swojego życia i serca.A gdy zrezygnował doszło do mnie co sie wydarzyło.. Że zmarnowałam tak wielką szansę na Jego miłość, na wspólne szczęście, na Jego bliskość..Pokochałam.. Lecz było i jest już za późno..
|
|
 |
|
myślałam, że nieufność to dobra cecha, bo dzięki niej człowiek unika negatywnych rozczarowań. wiesz? myliłam się. zapomniałam, że samotność może krzywdzić bardziej, niż najgorszy zawód miłosny. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
|
nawet nie zdajesz sobie sprawy, ile Twoje `kocham` namieszało w moim życiu. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
|
wiesz? tego budynku bez Nich, nie mogłabym nazwać domem. bo tak naprawdę żadna radość przeżywana w samotności, nie wywołałaby uśmiechu. żadna słabość podcinająca skrzydła, nie zostałaby pokonana. bo tak naprawdę każda łza wylewana bez nich, byłaby nie do wymazania. / pstrokatawmilosci
|
|
|
|