 |
|
mozesz nazywac mnie jak chcesz, mozesz mowić do mnie kochanie, wyzywać mnie od szmat czy whatever , ale nigdy nie mow o mnie 'moja'
|
|
 |
|
pisanie smsów samemu do siebie to nie szczyt desperacji. To sposób rozrywki.
|
|
 |
|
kiedyś upije się tak, że przyjde do Ciebie i przy kolegach wykrzycze Ci wszystkie twoje błędy, to jak namieszałeś w moim życiu, że tak bardzo Cię nienawidzę, że mam ochotę zabić i siebie i Ciebie. a na końcu podejdę i szepne że Cię kocham.
|
|
 |
|
jak mogła być tak słaba, żeby do tego dopuścić? tak się uzależnić od drugiego człowieka? przecież zawsze sobie przysięgała, że nigdy nie dopuści, by jej szczęście zależało od kogoś innego.
|
|
 |
|
dopiero po rozstaniu kobieta uświadamia sobie jak wiele alkoholu może przyjąć jej organizm.
|
|
 |
|
ogarnia mnie wkurwienie od początków rzęs po końcówki włosów.
|
|
 |
|
jestem pieprzoną zazdrośnicą jeżeli chodzi o Ciebie.
|
|
 |
|
i nie obchodzi mnie co inni mówią o miłość wiem, że ona istnieje i będę się tego trzymać.
|
|
 |
|
nienawidzę, gdy ktoś mówi, że życie jest piękne. po prostu cholernie mu zazdroszczę że jest w stanie powiedzieć coś takiego, że ma ku temu powody.
|
|
 |
|
- miałam proroczy sen. - jaki ? - że byliśmy razem. [s]
|
|
 |
|
żadne tam "te amo, i love you czy kocham cię" nie określą tego co do ciebie czuje. [sexsiasta]
|
|
 |
|
Nie tkwij w tym, odkuj swe serce, byś w innym mogła znaleźć szczęście
|
|
|
|