|
Siedzieliśmy na ławce. Ja i On. Przeszła obok nas dziewczyna, o ile ją można było nazwać takowym stworzeniem. Zatupała szpileczkami, pokręciła słodko pupą, na której znajdowała się kusa spódniczka, odsłoniła dekolt, z którego wylewały się dwa nabrzmiałe kokosy i odeszła dalej wymalowana niczym tapeta na ścianie. A ja miałam na sobie zwykłe szorty, zwykłą koszulkę i trampki.
- Ona jest w piątej lidze. - mruknął On.
- A ja w której jestem lidze? - odezwałam się, a on spojrzał na nią.
- Ty jesteś ekstraklasą. - uśmiechnął się, a ja pocałowałam go w policzek. / net.
|
|
|
Siedzieliśmy razem u Ciebie w pokoju. Próbowałam wkuć do twojej głowy wszelkie regułki z biologii i geografii. W pewnym momencie, tejże nauki spojrzałam na Ciebie, a ty bez skrępowania wpatrywałeś się we mnie. I to nie było spojrzenie przyjacielskie, nasilone emocjami i pożądaniem. Wbiłeś mi się w usta, a ja chociaż nie chciałam, poddałam się nastrojowi i oddałam pocałunek. Gdy oderwaliśmy swoje wargi od siebie, zdałam sobie sprawę, że nie możemy być razem, bo to nie realne. Wybiegłam z twojego pokoju, z domu i nigdy więcej się nie zobaczyliśmy. / net.
|
|
|
Nie ma nic piękniejszego w miłości niż odwzajemniona miłość ♥ / fejbuczek, Robert M ♥
|
|
|
Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile dajesz mi szczęścia zwykłą rozmową, czy emotką z buziakiem. / zvrotniak.
|
|
|
Powiedz mi, proszę powiedz mi jak się odkochać w jeden dzień? Przecież jesteś w tym mistrzem. / zvrotniak.
|
|
|
dlaczego kiedy kobieta przechodzi ze śmiechu w histeryczny płacz wszyscy twierdzą, że ma okres? dlaczego nikt nie pomyśli, że tęsknota rozdziera jej wnętrze tak bardzo, że nie jest w stanie tego dłużej ukrywać? / mamciewdupiekochanie.
|
|
|
Czy ktoś z Was kto ma plusika mógłby mi dokładnie wytłumaczyć na czym to polega? :)
|
|
|
no, k*rwa, życia. / zvrotniak.
|
|
|
Najbardziej lubię kiedy na
mnie patrzy. Czuję się wtedy
jak na wybiegu w Mediolanie.
A ponieważ jestem wyłącznie
jego modelką, dobrze mi z
taką widownią. / net.
|
|
|
Cisz boli. Cholernie. / zvrotniak.
|
|
|
Bywa tak, że najczęściej boli przeszłość. Coś, co było i nigdy nie wróci. Świadomość tego, że to już koniec. / net.
|
|
|
|