 |
|
za każdym razem kiedy Cię widzę ktoś obok szturcha mnie łokciem , żebym przypomniała sobie , że mam oddychać !
|
|
 |
|
w pięć dni możesz mnie zagłodzić. na przykład. albo doczołgać się. na przykład do mnie.
|
|
 |
|
W powietrzu unosił się zapach dusz, ten zapach jest zawsze słodki, lecz dokąd ostatecznie podążają nasze dusze? Nie rozumiemy śmierci, nie rozumiemy samych siebie. Jesteśmy skazani na samotność, na życie w chaosie, i nic, co do tej pory uczyniliśmy, nie ulży nam w naszej tęsknocie.
|
|
 |
|
bo Ty tak pięknie pachniesz,
kiedy przechodzisz pod oknem śmiejesz się w głos
nie obchodzi Cię to czy ustoję czy upadne.
|
|
 |
|
Dlaczego od niego odeszłaś skoro go kochasz?
- gdy odchodziłam mówił, że bedzie na mnie czekał
- a Ty co?
- ja chciałam żeby za mną biegł
- a on co zrobił?
- ani nie czekał ani nie biegł
|
|
 |
|
“a w rzeczywistości pełni chęci bycia ze sobą blisko, tak daleko, tak na krańcach świata, w zasięgu dłoni...”
|
|
 |
|
zmienna i kapryśna jak niebo nad Londynem
|
|
 |
|
Na skończoną miłość najlepsza jest druga.
|
|
 |
|
Gdy Cię poznałam nie wiedziałam, że mogę się w Tobie zakochać.
|
|
 |
|
Siedziała na parapecie z podkulonymi nogami, obserwując świat zza okna.
W pewnym momencie, na ciemnym niebie pokrytym małymi, świecącymi kropkami, zobaczyła spadającą gwiazdę.
Chciałabym się zakochać. Tak zajebiście zakochać ze wzajemnością. - pomyślała życzenie, świadoma tego, że zapewne się nie spełni i opierając głowę o zimną szybę, zasnęła.
|
|
 |
|
On oczy ma Jak gwiazdy i Twarz jak ze Snu.
|
|
 |
|
Miała kilka przyziemnych marzeń, nie takich,
których nikt za żadne skarby świata nie jest w stanie spełnić.
Jednym z nich...tym najbardziej wygórowanym była miłość.
-A miała jakieś mniejsze marzenia?
-Tak. Zasnąć w jego ramionach.
|
|
|
|