![Nie chcę by pisał do mnie wiersze by zabierał mnie na kolację nie marzy mi się spacer po plaży zachodzie słońca. Nie chcę chłopaka który rzuci dla mnie cały świat i będzie codziennie pisał że mnie kocha. Chce kogoś więcej bez zobowiązań przyjaciela z którym będzie mnie łączyło coś więcej który będzie potrafił bezwstydnie pocałować mnie na środku miasta który będzie zawsze kiedy będę go potrzebować który będzie sie troszczył i martwił ale nie chapał o to że znowu jaram. Nie będzie mógł mieć pretensji o to że się schlałam chociaż wiem że przecież nie wypada.](http://files.moblo.pl/0/4/41/av65_44124_moblo2.jpg) |
Nie chcę by pisał do mnie wiersze, by zabierał mnie na kolację, nie marzy mi się spacer po plaży zachodzie słońca. Nie chcę chłopaka który rzuci dla mnie cały świat i będzie codziennie pisał że mnie kocha. Chce kogoś więcej bez zobowiązań, przyjaciela z którym będzie mnie łączyło coś więcej, który będzie potrafił bezwstydnie pocałować mnie na środku miasta, który będzie zawsze kiedy będę go potrzebować, który będzie sie troszczył i martwił ale nie chapał o to że znowu jaram. Nie będzie mógł mieć pretensji o to że się schlałam chociaż wiem że przecież nie wypada.
|
|
![dzień kiedy pocałunki zaczynają bladnąć a każde z przytuleń zamiast rozgrzewać krew zwyczajnie ją mrozi.nie chcesz i nie potrzebujesz trzymać jego dłoni i z dnia na dzień godzisz się ze świadomością że mógłby trzymać ją ktoś inny. zostają resztki fascynacji i szczypta przyzwyczajenia ale to trzyma was przy sobie jak za pomocą nici dentystycznej. a miłość? miłość była mocniejsza od taśmy izolacyjnej.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
dzień, kiedy pocałunki zaczynają bladnąć, a każde z przytuleń zamiast rozgrzewać krew, zwyczajnie ją mrozi.nie chcesz i nie potrzebujesz trzymać jego dłoni i z dnia na dzień godzisz się ze świadomością, że mógłby trzymać ją ktoś inny. zostają resztki fascynacji i szczypta przyzwyczajenia, ale to trzyma was przy sobie jak za pomocą nici dentystycznej. a miłość? miłość była mocniejsza od taśmy izolacyjnej.
|
|
![nadal piję herbatę chodzę boso po deszczu czytam książki i siedzę wieczorami na parapecie. tylko teraz żadna z tych czynności nie ma najmniejszego sensu rozumiesz?](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
nadal piję herbatę, chodzę boso po deszczu, czytam książki i siedzę wieczorami na parapecie. tylko teraz żadna z tych czynności nie ma najmniejszego sensu, rozumiesz?
|
|
![absurdem jest nie przestawać płakać budzić się rozżaloną odpalać papierosa zanim zgasi się poprzedniego i nadal go chcieć.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
absurdem jest nie przestawać płakać, budzić się rozżaloną, odpalać papierosa zanim zgasi się poprzedniego i nadal go chcieć.
|
|
![tęsknota nie jest wtedy kiedy dzielą nas kilometry. prawdziwa tęsknota jest wtedy kiedy siedzisz obok ukochanej osoby i wiesz że nie możesz jej już złapać za rękę.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
tęsknota nie jest wtedy, kiedy dzielą nas kilometry. prawdziwa tęsknota jest, wtedy kiedy siedzisz obok ukochanej osoby i wiesz, że nie możesz jej już złapać za rękę.
|
|
![weekend nie powinien być wolny od szkoły. żeby naprawdę odpocząć weekend musiałby być wolny od życia.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
weekend nie powinien być wolny od szkoły. żeby naprawdę odpocząć, weekend musiałby być wolny od życia.
|
|
![nie wytłumaczysz mi że mam ułożyć zmęczone od płaczu powieki do snu bo on już nie wróci. one są nieposłuszne. rozum każe im wierzyć serce nakazuje czekać. i nie pocieszaj mnie że nadejdzie dzień kiedy zapytana czy wierzę w cuda odpowiem że nie dzisiaj.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
nie wytłumaczysz mi, że mam ułożyć zmęczone od płaczu powieki do snu bo on już nie wróci. one są nieposłuszne. rozum każe im wierzyć, serce nakazuje czekać. i nie pocieszaj mnie, że nadejdzie dzień kiedy zapytana czy wierzę w cuda, odpowiem że nie dzisiaj.
|
|
![a kiedy objął mnie jak co dzień od paru miesięcy i spytał czy coś dla niego zrobię cynicznie się roześmiałam. wszystko. powiedziałam z drwiącym uśmiechem mając to za oczywiste. nachylił się moje nozdrza wypełniły się jego zapachem który wydawał mi się słodszy od wszystkich możliwych owoców razem wziętych w środku samego lata. wszystko powtórzyłam dla pewności. w takim razie zapomnij o mnie. wyszeptał. odsunąwszy się dotarło do mnie że od dziś lato będzie najbardziej znienawidzoną przeze mnie porą roku.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
a kiedy objął mnie jak co dzień, od paru miesięcy i spytał czy coś dla niego zrobię, cynicznie się roześmiałam. - wszystko. - powiedziałam z drwiącym uśmiechem mając to za oczywiste. nachylił się, moje nozdrza wypełniły się jego zapachem, który wydawał mi się słodszy od wszystkich możliwych owoców razem wziętych w środku samego lata. - wszystko - powtórzyłam, dla pewności. - w takim razie zapomnij o mnie. - wyszeptał. odsunąwszy się, dotarło do mnie, że od dziś lato będzie najbardziej znienawidzoną przeze mnie porą roku.
|
|
![przy nim nawet płacz smakował jak najbardziej przesłodzone ciastko w największej cukierni w mieście. w końcu przestałam lubić słodycze aż nadto.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
przy nim nawet płacz smakował jak najbardziej przesłodzone ciastko, w największej cukierni w mieście. w końcu przestałam lubić słodycze, aż nadto.
|
|
![nie wiesz że rany po szczęściu a nie te po smutku goją się dłużej intensywniej i o wiele boleśniej. nie zdajesz sobie sprawy z tego jak ciężko oddycha się z połówką serca. nie patrzysz na każdą z otaczających Cię twarzy wyszukując prymitywnie tylko jednej. każde przytulenie starasz się porównać do tego jednego ale nawet to najbardziej przesączone sympatią nie jest w stanie mu dorównać. powtarzasz jak mantrę jedno imię z nadzieją że w końcu ktoś na nie zareaguje. nie łudzisz się przesiąknięta naiwnością że twój ktoś pojawi się obok kiedy w nocy krzyczysz że boisz się spać sama a pluszak nie jest wystarczającym towarzyszem. więc proszę nie mów mi że wiesz jak się czuję.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
nie wiesz, że rany po szczęściu a nie te po smutku goją się dłużej, intensywniej i o wiele boleśniej. nie zdajesz sobie sprawy z tego jak ciężko oddycha się z połówką serca. nie patrzysz na każdą z otaczających Cię twarzy, wyszukując prymitywnie tylko jednej. każde przytulenie, starasz się porównać do tego jednego, ale nawet to najbardziej przesączone sympatią nie jest w stanie mu dorównać. powtarzasz jak mantrę jedno imię z nadzieją, że w końcu ktoś na nie zareaguje. nie łudzisz się przesiąknięta naiwnością, że twój ktoś pojawi się obok, kiedy w nocy krzyczysz że boisz się spać sama, a pluszak nie jest wystarczającym towarzyszem. więc proszę, nie mów mi że wiesz jak się czuję.
|
|
|
|