 |
Sądzę, że coś często sprowadza się wyłącznie do kontrastu ? na przykład kiedy chorujesz, zastanawiasz się, dlaczego podczas tych wszystkich miesięcy, kiedy miałaś w sobie tyle sił, w ogóle nie doceniłaś swojego zdrowia.
|
|
 |
bo ona lubi usiąść się na parapecie,
wsadzić słuchawki w uszy i patrzeć w gwiazdy,
by po chwili iść po telefon i odczytać:
"masz 1 nieodebraną wiadomość" od Niego.
|
|
 |
-dlaczego płaczesz?
-przyjmijmy wersję, że lubię.
|
|
 |
Zobaczysz jeszcze będzie tak, że twój telefon będzie tęsknić za Mną.
Zobaczysz będzie jeszcze tak, że Ty zatęsknisz za Mną. Wtedy do Mnie napiszesz,
że się myliłeś i chcesz być ze mną. A ja jak ta głupia idiotka przyjmę Cię w swe ramiona.
|
|
 |
Nienawidzę Cię za wszystko. Za to że dałeś mi tą cholerną nadzieje z
której i tak nic nie wyszło. Za nieprzespane noce i litry połykanych łez.
Nienawidzę Cię za wiele rzeczy a przede wszystkim za to że mimo tego jak
doskonale Cię znam wciąż Cię kocham czując się z tym żałośnie.
|
|
 |
- Minęło pół roku, a Ty dalej zapluwasz się herbatą gdy go widzisz.
- Czas jest przeciwko mnie.
- Po prostu nie chcesz o nim zapomnieć.
-Problemw tym, że ja nie mam o czym zapominać. Nie łączyło nas nicoprócz paruprzypadkowych rozmów, uśmiechów i dróg. Po prostu każdejego słowowywarło zbyt duże piętno na życiorysie. Byle korektor i ruch zegarka wprzód tego nie zmyje.
|
|
 |
a dzisiaj obiecuję sobie, że ten wieczór jest ostatnim gdy o Tobie myślę. w sercu już prawie Cię nie ma. czasem tylko wracasz we wspomnieniach, ale za chwilę znikasz. bez pożegnania. nienawidzę tego. może gdybym wiedziała, potrafiłabym zatrzymać cię przy sobie, nadal byłbyś obecny w moim życiu. nie musiałbyś wracać na moment i za chwilę znikać.
|
|
 |
Tak, jestem szczęśliwa, jestem tak cholernie szczęśliwa, wiesz dlaczego?
Bo kładę się szybko spać. Pewnie zastanawiasz się dlaczego, bo nie mogę doczekać się kolejnego dnia.
Teraz dopiero mogę walnąć się na łóżku i pomyśleć : tak cholera, jestem szczęśliwa, jestem cholernie szczęśliwa
|
|
 |
Chciałam bym znowu mieć lato. Chodzić z Tobą na spacery, aby oglądać wschód słońca. Nie zwarzając uwagi na to czy jestem poczesana. Ciągle powtarzałeś mi, że rozczochrana, wygięta i w piżamię jestem piękniejsza. Trzymałeś za rękę, sprawdzając co chwilę, czy aby na pewno działasz na mnie tak samo, sprawdzając mój puls. Choćby na chwilę był mniejszy robiłeś się smutny. Kochałam Cię pocieszać, dawać namiętnego buziaka, błądzić ręką w twoich lokach. Tęsknie za twym uśmiechem, za twoimi piosenkami z MP3, w których dostrzegałeś coś o nas. Po prostu tęksnie za naszymi wygłupami. Odliczam dni do kolejnych spotkań. Teraz chociaż jesteśmy przyjaciółmi jesteśmy tak samo szczęśliwi.
|
|
 |
Szczęście nie jest przecież stanem wiecznym, zresztą tez nie okresowym. Szczęście to po prostu skurcz serca, którego doznaje się czasami, kiedy człowieka przepełnia taka radość, że wprost trudno nią znieść. Znika równie szybko jak się pojawia. I nie ma go, dopóki nie nadejdzie znowu, by sprawić, że człowiek uzna życie za najwspanialszy dar.
|
|
 |
i gdy minęło już półroku od naszego rozstania, ja wciąż tęsknie.
siedze w tych samych miejscach co my razem, słucham tej samej muzyki, szukam Twojego zapachu.
chyba jednak chciałabym byś wrócił - głupie marzenia.
|
|
 |
Wstałam tego ranka
I zagrałam naszą piosenkę
I mimo łez śpiewałam dalej
Podniosłam telefon i potem
go odłożyłam
Bo wiem, marnuję swój czas
I nie mam nic przeciwko
Nagle mój telefon dzwoni
z twoim tonem
Waham się lecz odbieram mimo wszystko
Brzmisz tak samotnie
I jestem zaskoczona słysząc jak mówisz
|
|
|
|