 |
|
Z doświadczenia wiem, że życie komplikuje się na dwa sposoby albo samemu coś spieprzysz albo wszechświat zrzuca na ciebie tonę łajna kiedy za dobrze idzie ci układanie tych wszystkich klocków. Dlatego właśnie zawsze lubiłem samemu niszczyć to co buduję.
|
|
 |
|
Niczego mi nie potrzeba, niczego mi nie brak a jednak promienie coraz zuchwalszego słońca zaglądają przez okna i ponętnie głaszczą skórę, muskają wargi wspominając cieplejsze dni, gorące noce, błyszczące ciała, szepczące usta. Niczego mi nie brak a jednak myśli krążą gdzieś między pierwszymi pąkami, gałązkami w których buzują już soki. Szukają blasków życia, zakazanych owoców, ukrytej energii do walki o nasze usmiechy? Wracam, patrzę w monitor, patrzę na plan, to tylko wiosna, znowu zwodzi kłamstwami, że czegoś mi brak.
|
|
 |
|
nie może być bezsilna i nie dawać sobie rady. MUSISZ. bo s oni tego oczekują. to nic, że nie masz siły i nie mozesz dać sobie rady. MUSISZ
|
|
 |
|
'inni mieli gorzej, więc nie narzekaj'.
|
|
 |
|
jeśli nigdy nie zaznałeś chłodu zimowej nocy, mało prawdopodobne jest, że docenisz ciepło letniego dnia
|
|
 |
|
Nawet nie wracaj myślami do łodzi, z której zostałaś wyrzucona.
|
|
 |
|
Szukam świata, w którym jedna jaskółka czyni wiosnę, gdzie szewc chodzi w butach, gdzie jak cie widzą to 'dzien dobry' mówią. Szukam świata w którym człowiek, człowiekowi, człowiekiem.
|
|
 |
|
"Jeśli twoje życie nie jest świetne, jeśli ty nie jesteś świetny, musisz znaleźć to, czego ci brakuje w sobie. Kiedy twoje życie będzie wspaniałe, kiedy ty będziesz wspaniały, możesz szukać kogoś kto to podwoi. W obu przypadkach zmierzasz do destrukcji, jeśli nie będziesz szczery wobec siebie. To dla mnie niepojęte, jak wielu ludzi pragnie żyć bez świadomości samego siebie. Możesz oszukać innych, możesz udawać nawet psa i ludzie rzucą ci patyk, ale szczęścia nie oszukasz, ono potrafi rozpoznać, który śmiech jest szczery."
|
|
 |
|
Odnalazłem swoje miejsce w ciemności, nauczyłem się tworzyć barwy z mroku, który nieustannie odbierał mi życie. Może dlatego rozświetlone coraz zuchwalej pola migoczą blaskiem obaw, może dlatego rozkołysane drzewa przypominają mi groźby nadchodzącej zmiany. Niebawem umrę i odrodzę się pozbawiony chęci i umiejętności, zdany na łaskę porywów serca i błysków nadziei. Może zdołam oprzeć się burzy i płynąć w kierunku wyznaczonym rozsądkiem. A może rozłożę ręce i zaczerpnę energii niczym żagiel dając się pociągnąć ku nieprzewidzianym zdarzeniom.
|
|
 |
|
wczoraj postawiłam sercu ultimatum. nie zrozumiało, dlatego dzisiaj już go ze mną nie ma
|
|
 |
|
Wspomnienia ogrzewają człowieka od środka. Ale jednocześnie siekają go gwałtownie na kawałki
|
|
|
|