 |
Ufam ci. Bardziej niż samej sobie.
|
|
 |
Dotykaj delikatnie, bezszelestnie ciepłem palców .
|
|
 |
Co, do diabła, jest z tobą nie tak?
|
|
 |
zawiodłam się po raz pięćdziesiąty któryś .
|
|
 |
Czekam na moment, w którym przyjdziesz, mocno przytulisz i przeprosisz za to jaki ostatnio byłeś. Wtedy porozmawiamy, pośmiejemy się, powygłupiamy.. i wszystko wróci do normy. Znowu będzie idealnie. Marzenia.
|
|
 |
jebać smutek! nie ma zamulania.
|
|
 |
już nie będzie łez, dobrze jest jak jest...
|
|
 |
znów zatapiasz swoje smutki w jednym litrze czystej wódki.
|
|
 |
uciekajmy, mamy jakieś pieniądze, znajdźmy jakiś motel, kupmy odgrzewaną pizzę z mikrofali i frytki, a przede wszystkim dwie butelki wina, i wejdźmy do wanny, umyję cię, scałuję z ciebie wszystko, umyję cię, wytrę ręcznikiem, położę do łóżka, i zacznę całować, i mówić ci, opowiadać cały świat
|
|
 |
'Pozycja na żabę. Wersja dla kobiet: on leży, jemu leży, a ona rechocze. Wersja dla facetów: on leży ona leży, jemu stoi, a ona nie kuma.' ;d
|
|
 |
Spójrz, jakie to piękne. Oszukiwać samą siebie, że już się zapomniało. Nie kochać. Wmawiać to sobie do znudzenia, nie czując "nic" patrząc na niego. Dotykać go bezinteresownie w tańcu, patrząc mu w oczy z wrażeniem obojętności. Patrz. Po wielu takich miesiącach ; kłótniach i tej chorej "przyjaźni" stajesz z prawdą oko w oko. Twój ochronny mur nagle pęka a on... dziś jako "przyjaciółce" wyznaje, że cierpi przez inną.
|
|
 |
'Zdradę jesteś w stanie wybaczyć. Bo Ci zależy. Bo nie chcesz go stracić. Ale świadomości, i cichych szeptów Twojej podświadomości w kółko powtarzającej Ci, że dotykał jej dokładnie tak samo jak Ciebie - nie uciszysz.'
|
|
|
|