 |
Kurwa jak źle, jak niesamowicie źle, tracę to, ślizgam się i właściwie nie wiem co robię, nie wiem jak mogłam tak wszystko w sobie zjebać i nie wiem dlaczego, nie robię nic, żeby to naprawić, nienawidzę się za to, ale wciąż milczę, spełniam polecenia, upijam się i oddaje w czyjeś ręce, chociaż kurwa wiem, że jestem tam tylko maskotką, że bez Ciebie nic nie znaczę i że bez Ciebie już nigdy się nie podniosę, no kurwa, przecież ja nawet pisać już nie umiem, nie mam niczego, nikogo, nie mam pojęcia kurwa co ja właściwie odpierdalam, no kurwa, musisz to dostrzec, tylko Ty jesteś w stanie dostrzec jak bardzo wszystko w sobie spierdoliłam, tylko Ty jesteś w stanie mnie z tego wyciągnąć, bo wiesz, mimo, że tak bardzo wariuje, to ja już wiem, ja w końcu to zrozumiałam, nie chcę już być taka, już nigdy nie chcę być wolna, nie mieć żadnych zobowiązań i nikim się nie martwić, nie chce wolności i pustej frajdy, chcę Ciebie, przy Tobie tamto wszystko, nic kurwa nie znaczy.
|
|
 |
|
Udawanie, że wszystko jest w porządku opanowałam do perfekcji. Znowu kolejny dzień leci, jak zawsze nie chętnie wstałam z łóżka, w końcu trzeba było zacząć nowy dzień, w którym nic mnie nie czeka. Makijaż leży idealnie, włosy ułożone tak jak zawsze. Znowu uśmiech gra główną rolę. Plątam się po kuchni, z tysiącami myśli w głowie. Każda gdzieś rwie się w inną stronę, poplątały się trochę. Nie mogę już, nie mogę tak, nie potrafię myśleć o tym wszystkim naraz. Gubię się w tym, nie wiem gdzie jestem, nie wiem na czym stoję. Tak jakby pewien kawałek gruntu odsuwał się powolnym ruchem, czuję jakby był coraz dalej. Odsuwa się w ciemną denną odchłań, mam wrażenie, że już jest za późno na jakikolwiek ruch w jego stronę. Szukam gruntu na którym dziś mogłabym stanąć, i myśleć co dalej, zastanowić się co będzie teraz. Znowu błąkam się myślami nad tym samym, wciąż nie wiem na czym stoję, nie wiem już nic. Bo właśnie coś się kończy, a ja wciąż nie potrafię zebrać myśli, wciąż nie wiem, co dalej.
|
|
 |
|
Lubię, gdy się śmiejesz, lubię jak patrzysz na mnie i mówisz, lubię, gdy jesteś obok, a Twoje perfumy wnikają we mnie, lubię to jak się ubierasz, lubię Twój charakter, najzwyczajniej w świecie Cię lubię nawet bardzo.
|
|
 |
|
Z czystym sercem mogę powiedzieć, że jesteś najwspanialszą niespodzianką jaką otrzymałam od losu. Moim oczkiem w głowie, moją drugą połową serca. Osobistym nauczycielem i aniołem stróżem przy boku. Motywacją do życia, oazą spokoju ale też zagadką na resztę dni. ♥ [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Zawsze liczy się tylko seks? Nie. Miłość też przerabiałem. Wiesz, co odkryłem? Że nieważne, z kim chcesz spędzić piątkowy wieczór, tylko z kim całą sobotę. A potem każdą sobotę do końca życia. Rozumiesz? / To tylko seks.
|
|
 |
(…) przestałem radzić sobie z życiem. I zacząłem chlać co weekend i umierać.
|
|
 |
“Gdybym Cię nie kochała, może byłoby mi wszystko jedno.”
|
|
 |
“Najchętniej zamknąłbym cię w klatce, bo kocham na Ciebie patrzeć.”
|
|
 |
Brak pogodzenia się z nieuchronnym upływem czasu sprawia, że każdy miniony dzień pozostawia ludzi na tej samej granicy - między desperacją a rezygnacją.
|
|
 |
Czas jest darem. A jego upływ - przekleństwem.
|
|
 |
Znowu przyszły te dni, kiedy mam wszystkiego dość. Dni, kiedy to każdy uśmiech przysłaniają wspomnienia.
|
|
 |
Wraz z upływem czasu człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że kiedyś w jego życiu może zabraknąć nowych początków.
|
|
|
|