 |
|
no bo ja wiedziałam, ja wiedziałam przecież, że nigdy się nie uda, ja mogę kochać, mogę być w stanie oddać za kogoś życie, ale to się nie liczy, nie. nigdy nikt nie odwzajemni tego co czuje, tego jak bardzo go potrzebuję.
|
|
 |
|
to, że co dzień ustawiasz sobie budzik na północ, nie oznacza, że On o Tobie myśli. gwarantuję Ci, że jestem o wiele ciekawszym tematem do nocnych rozważań, niż pięćdziesiąt kilogramów plastiku składających się na Twoją osobę.
|
|
 |
|
Siedziała w oknie słuchając smutnej piosenki. Z jej czekoladowych oczy leciała łza za łzą. Emocje coraz bardziej dawały o sobie znać. W ręce trzymała mały album. Przypominała sobie jak to było wcześniej.
|
|
 |
|
Wiesz, już nie rozumiem nic, już nic nie kumam, już nie umiem żyć, nie umiem być, już nie umiem czuwać, już nie umiem nic. Wiesz, czuję się jak idiota.
|
|
 |
|
W Tobie odnalazłam zrozumienie, siłę, odwagę i ciepło, wątpisz? to spójrz w moje oczy i powiedz, czy to Co widzisz nie jest miłością? czy to Co tkwi głęboko pod źrenicą, to światełko może być czymś innym?
|
|
 |
|
Pytasz mnie czy warto. Ja odpowiem Ci, że zawsze, bo jeśli cholernie Ci na czymś zależy, uprzesz się i zaprzesz samego siebie,stawisz czoło swoim słabościom i przeciwnościom losu, to możesz wszystko, a nawet więcej.
|
|
 |
|
Może dla Ciebie to dziwne, ale w trudnych chwilach lubię być sama. Lubię założyć słuchawki na uszy, puścić piosenki dające mi do myślenia i rozmyślać.. Możesz twierdzić, że pogłębiam się w to wszystko jeszcze bardziej, ale mi to pomaga. W myślach tylko ten cały syf, który co chwile zagłusza muzyka. Lubię, to. Cholernie mocno lubię. Odpocząć od świata, i zostać sama z moimi problemami
|
|
 |
|
Jest osobą, która odpisuje na moje sms'y o każdej porze. odbiera moje telefony w środku nocy, i najzwyczajniej w świecie, słucha dopóki nie wyrzucę z siebie wszystkiego. jest gotowa zerwać się z łóżka o szóstej nad ranem, i przybiec do mnie po ulicy skutej lodem, bo potrzebuję wypłakać się komuś w ramię. wie kiedy potrzebuję Jej rady, a kiedy samej obecności i milczenia. jest przy mnie bezustannie od kilku lat. nie odejdzie przy najbliższej okazji, z mocniejszym podmuchem wiatru
|
|
 |
|
mała, wylansowana niuniu. jest jeden problem - oprócz wyglądu istnieje w życiu coś takiego jak mózg - tak , wiem , że słyszysz pierwszy raz to słowo, więc już tłumaczę : to takie coś dzięki czemu myślisz, i jesteś kimś więcej niż najzwyklejejszą w świecie kolejną dupą do wyruchania.
|
|
 |
|
- dziecko, masz dopiero 16 lat. w naszych czasach... - zaczęła. - mamo, nie obchodzi mnie co było w waszych czasach, rozumiesz? to było kiedyś, a teraz jest teraz.żyję tu. nie tam. żyję swoim życiem. żyję tak, jak każda inna nastolatka. nie przestanę chodzić na dyskoteki, nie przestanę zadawać się z chłopakami, nie przestanę słuchać rapu, nie przestanę się malować, nie zmienię swojego stylu ubierania, nie przestanę wracać po zmroku, nie przestanę siedzieć przed komputerem i nie przestanę go kochać. nie możesz za mnie decydować. to jest MOJE życie i muszę sobie z nim radzić - powiedziała - ale ... - znowu nie pozwoliła dokończyć swojej mamie. - nie, nie ma żadnego ALE. nie zmienię swoje stylu życia, a już na pewno nie przestanę się z nim spotykać. chcę z nim być. nie psuj tego. musisz to zaakceptować, nie masz innego wyjścia. zrozum to - poinformowała, zmierzając mamę pewnym siebie wzrokiem. - a teraz wychodzę, do niego - powiedziała, zatrzaskując za sobą drzwi.
|
|
 |
|
przyjaźnili się bardzoo długo , nagle niespodziewanie , ona poczuła do niego coś więcej . nie wiedziała czym było to spowodowane , czy tym , że zawsze jej pomagał , czy też tym , że zawsze mogła na Niego liczyć ... zastanawiała się , ale nie znała odpowiedzi . pewnego dnia zapytała czy mogą się witać i żegnać buziakiem , że to nic nie bd znaczyło tylko taki czuły przyjacielski gest. zgodził się i dał jej buziaka. a ona nie mogła doczekać się następnego , tak głupio się okłamywała ,że to nic dla niej nie znaczy ... tak cholernie go kochała.
|
|
 |
|
Mijasz mnie w szkole, mijasz mnie na ulicy. Nie znasz mnie. Nie wiesz jaka jestem, co robię, co lubię. Nie wiesz kiedy jestem smutna i kiedy mnie rozpierdala szczęście. Nie wiesz za kogo oddałabym życie, a kogo bym zabiła jak burą sukę. Więc przestań pierdolić swoje zmyślone historyjki. To moje życie i to nie twoja pierdolona sprawa, dziwko.
|
|
|
|