 |
skąd wiem,że tęsknię ? nic porządnie nie mogę zrobić, każda moja myśl wiruje wkoło twej osoby, a gdy usiądę i wpatruję się w jedno miejsce, widzę Twoją uśmiechniętą twarz.
|
|
 |
nie wiesz, czy w ogóle coś do niego czujesz, a myślisz o nim cały czas .
|
|
 |
bo widzisz mała , czasami trzeba stracić wszystko by zobaczyć ile się tak naprawdę miało...
|
|
 |
Już mnie nie kochasz? - Oczywiście, że cię kocham, głupi sukinsynu. Ale nie jestem w tobie zakochana. - Kochasz mnie, ale nie jesteś we mnie zakochana? Co to ma znaczyć? - Miłość jest tym, co zostaje, gdy mija zakochanie, rozumiesz? Kiedy niepokoisz się o kogoś i masz nadzieję, że jest szczęśliwy, ale nie żywisz już co do niego złudzeń. Być może ten rodzaj miłości nie jest podniecający i namiętny, nie ma w nim tych wszystkich rzeczy, na których ci tak zależy. Ale w ostatecznym rozrachunku to jedyny rodzaj miłości, który się naprawdę liczy.
|
|
 |
Przecież gdybyś chciał porozmawiać, zatrzymałbyś mnie na jedna krotka chwile. Ja już nigdy nie będę mieszać Ci w głowie, życiu czy narzucać się. Nawet gdy potrwa to wieczność, poczekam na Twój krok.
|
|
 |
Uwielbiam ten moment kiedy go nie zauwazam a on obejmuje mnie od tylu calujac w policzek. Kiedy wpada do mnie jak mam zly dzien i krzyczac ''ogarnij sie leniu'' wyciaga mi z szafy ciuchy i tuszuje mi rzesy, kiedy nie mam ochoty wychodzic a on za nogi wydziera mnie z pokoju, kiedy robi mi kisiel przypominajacy wode, kiedy odbiera za mnie telefony splawiajac dziecinne kolezanki z klasy, kiedy daje mi papierosa jak widzi, ze sie zdenerwuje tylko po to aby nie meczyc sie z moim humorem, kiedy odprowadza mnie do domu mimo iz powrót zajmie mu bita godzine. Kocham w nim to, ze nie jest jak ci inni i nie wstydzi sie okazywac uczuc przed kumplami, kocham te pozegnania kiedy nie chce wypuscic mnie ze swoich ramion i kocham w nim to ze czesto slysze z jego ust ''dziekuje ze jestes''. Albo jestem tak w niego zapatrzona albo jest idealem.
|
|
 |
Patrzył na mnie. Wpatrywał się jak w obrazek. Nie zrobił nic, po prostu patrzał. Czuł, że musiał mnie zobaczyć. Czuł się winny wszystkiemu co się stało. Ale przecież mógł mnie zatrzymać, wystarczyły dwa słowa. Stchórzył.
|
|
 |
Jestem ciekawa czy on też czeka, aż to ja pierwsza do niego napiszę .
|
|
 |
Co zrobisz jak pewnego dnia nie będziesz miał już do kogo wrócić?
|
|
 |
Co zrobisz jak pewnego dnia nie będziesz miał już do kogo wrócić?
|
|
 |
Im dłużej była sama i im dłużej wierzyła że faceci nie są niczego warci, tym bardziej potrzebowała miłości
|
|
 |
przeciwieństwa się przyciągają, ale miłość to chemia, a nie fizyka.
|
|
|
|