 |
|
jeżeli facet na prawdę się zakocha , to jedna dziewczyna przysłoni mu cały świat . nie będzie chciał posmakować innych ust nawet w marzeniach - te jedne mu wystarczą . nie obejrzy się za inną , bo najważniejsza dla niego będzie szła obok . każdego dnia będzie ściskał dłoń dziewczyny tak , jakby ta miała mu zaraz uciec . będzie ją bronił nie pozwalając na zranienie w jakikolwiek sposób . z jego warg nie będzie schodziło czułe wyznanie , które będzie chciał deklarować co dziesięć sekund . przy najbliższej okazji nie zerwie z niej bielizny . będzie zastanawiał się czy dobrze zrobił subtelnie zesuwając jej jedno ramiączko . zakochany jest w stanie biec w deszczu do oddalonego o kilka km sklepu , bo ukochanej akurat zabrakło ciastek do ulubionej herbaty . pójdzie z nią na zakupy , obejrzy nawet komedię romantyczną i pobawi się z jej młodszą siostrą . taki facet , gdy go o to się poprosi , przytuli i będzie z tobą milczał zostawiając jedynie ślad swoich ust na twoich włosach
|
|
 |
|
Nie musisz mnie lubić. Nie jestem statusem na facebooku.
|
|
 |
|
patrz jej w oczy i czytaj co chce usłyszeć
|
|
 |
|
Jeśli masz w życiu choć jeden adres pod który zawsze możesz pójść i być pewien,że zostaniesz przyjęty. Jeśli znasz choć jeden numer telefonu pod którym zawsze się ktoś odezwie, bez względu na porę, bez względu na wszystko; to znaczy że jesteś naprawdę szczęśliwym człowiekiem.
|
|
 |
|
Potrzebuję cię bardziej niż ulubionych ciastek, powinieneś być zaszczycony!
|
|
 |
|
- chcę tego misia.
- po co ci ten miś? Przecież ty nie lubisz pluszaków.
- ale tego chcę. On ma twoje oczy.
|
|
 |
|
Przysięgam kurwa, że jak zobaczę jego mamę, to jej kurwa mordę zjebie. Wyjeżdża sobie za granicę ze swoim nowym, cieszy japę, kiedy zostawia syna i nie przejmuje się tym, co u niego. To już nawet mój ojciec się lepiej zachowywał, no ja pierdole.
|
|
 |
|
Poszłam odprowadzić koleżankę i kolegę na przystanek. Zaraz przyszedł ich kumpel, który znał się ze "szkolnymi dresami", jak ja. Pogadaliśmy trochę, kiedy zaczął mówić o Tobie. O dziwo serce nie zabolało, w brzuchu nie skakały motylki, ale z przyzwyczajenia odwróciłam wzrok. Widzieli to, więc skończyli temat. 'Spokojnie, nic się nie dzieje. To po prostu z przyzwyczajenia. Na luzie możemy o nim pogadać' Powiedziałam, śmiejąc się. Nastąpiła chwila ciszy, po czym ten ostatni koleś powiedział: 'Wiesz? Gadałem z nim ostatnio. Mówił mi, że wywieźli go do ośrodka gdzieś na południu, ale po dwóch dniach zwiał. Bo nie mógł. Znaczy się, nie wytrzymałby bez widzenia Ciebie. Czasami podchodził na Twoje osiedle, czy pod szkołę i widział Cię, a gdyby tam został, to by chyba coś rozkurwił, jak to powiedział' Zamurowało mnie, ale byłam szczęśliwa nadal. 'Wiesz, nie zabraniam mu się nie odzywać.' Powiedziałam, dając tym samym mu do zrozumienia, że tylko czekam na jego jedną, krótką wiadomość.
|
|
 |
|
Wchodzę po schodach na pierwszą lekcje na drugie piętro, po dzwonku, ale klasa jeszcze nie weszła. Podeszłam do koleżanki, a obok zauważyłam klasę mojego kumpla, który teraz w ośrodku siedzi. Przybyły wspomnienia, pełno wspomnień. 'Młoda! Ej!' Usłyszałam koleżankę z jego klasy i zaraz do niej podeszłam. 'On dzwonił wczoraj do mnie, kazał Cię pozdrowić i przesłać multum buziaków' Powiedział jego kumpel, mówiąc o naszym koledze. 'Co proszę?' Nie wiedziałam, co właściwie powiedzieć. 'No tak. Dzwonił i kazał Cię wycałować.' Przez chwilę nie wiedziałam, co mam zrobić, lecz gdy to do mnie dotarło, zaczęłam skakać, piszczeć, biegać jak głupia. 'Nie zapomniał o mnie!' Krzyczałam, a obydwie klasy śmiały się ze mnie. Rzuciłam się na koleżankę i znów wypowiedziałam tę kwestię. Ona pierdolnęła mnie w głowę i powiedziała 'Głupia jesteś? On zapomnieć o Tobie? Przecież Cię kocha, dziewczyno. Jesteś dla niego jak najbliższa mu laską, z tego co wiem.' Większość dnia łaziłam zajarana przez tę sytuację.
|
|
 |
|
Jego mina dziś w szkole? Masakryczna. Nie wiedziałam, co mam zrobić, serce mi pękało. Jednak wiem, że kiedyś musiałby przez to przejść. 'Wiesz, kiedy sędzina powie, że nie mam już matki, że straciła do mnie prawa rodzicielskie, to chyba coś rozjebie' Powiedział na jednej z przerw, a mi w oczach stanęły łzy. Nienawidziłam, kiedy cierpiał. Położyłam mu wtedy głowę na ramieniu i powiedziałam cicho: 'Damy radę, skarbie. Razem damy radę.' On mnie objął i wtulił się we mnie tak, że nikt nie widział jego twarzy, kompletnie nikt. Gdy szłam na lekcje szepnął mi ciche 'przepraszam', wpierw nie wiedziałam o co chodziło, ale gdy usiadłam, poczułam, że mam lekko mokrą koszulkę. 'Skarbie, nie przepraszaj. Przecież po to jestem. Mośku głupi, kocham Cię.' Wybazgrałam na telefonie i wysłałam mu, wąchając jego zapach, który został na mojej koszulce.
|
|
 |
|
szybkość w jakiej z wierzchołka góry zwanej " szczęściem " można spaść na sam dół w ciągu kilku chwil. \ ms.inlove
|
|
 |
|
miałaś kiedyś takie uczucie ? pisać z kolegą, hmm przyjacielem być z nim blisko nawet za blisko. wyjście tu czy tam przeważnie sam na sam. nie informując nikogo. wspólna impreza na zakończenie gimnazjum, para na komers. esemesy na dobranoc i na dzień dobry. a następne to zauważasz opisy na gadu do jego niedoszłej dziewczyny. pierwszy, drugi czy trzeci myślisz "ee tam jeden.." a teraz siedzisz przed monitorem czujesz jak napływają ci do oczu łzy. wpatrujesz się w jego żółte słonko i widzisz opis kolejny do niej, na końcu z ":(". \ ms.inlove
|
|
|
|