 |
|
a teraz podręcznik, który niosła poprawiając jeszcze wtedy pedantycznie splecionego warkocza, służy jej jedynie do gaszenia na nim petów. stworzyłeś potwora. wzbudziłeś w niej wyrachowanie, niszcząc jej słodycz. na każde 'kocham' odpowiada tylko 'strasznie mi wszystko jedno'. na każdą cudzą łzę reaguje śmiechem. jej urok zamienił się w podłość do cna przesączony przesadną pewnością siebie. wyprałeś ją z uczuć. zabiłeś jej serce, kolego.
|
|
 |
|
rzucę się na Ciebie i oplątę nogami tak, aby utrudnić Ci oddychanie. następnie zacznę całować Twój kark delikatnie muskając każdy z centymetrów Twojej naprężonej od podniecenia szyi. wbiję w nią swoje zęby i zacznę Cię gryźć. niechybnie natrafię na żyłę. krew zacznie się delikatnie sączyć. upadniesz. ja upadnę razem z Tobą. bezwładnie na Tobie leżąc wytrę swoje zakrwawione usta końcem rękawa. albo nie. zostawię je w takim stanie. przecież uwielbiasz mnie z krwistoczerwoną szminką, czyż nie kochanie?
|
|
 |
|
wiesz gdzie jest najelpsze miejsce dla niej? przy tobie ♥../niesmialaa
|
|
 |
|
ja i Ty,kojarzysz cos ? wspolne spacery, przyspieszone bicie serca, ciagly usmiech na twarzy, rozmowy do pozna../niesmialaa
|
|
 |
|
-slyszycie, jakby cos sie rozrywalo?
-nic podobnego,to tylko jej peklo serce../niesmialaa
|
|
 |
|
tak trudno wyrazic to co naprawde sie czuje../niesmialaa
|
|
 |
|
i pomyslec, ze kiedys twoje ramiona byly najlepszym schronieniem przed calymi przeciwnosciami losu,nie bojac sie co bedzie jutro.a dzisiaj? dzisiaj to nawet boje sie na ciebie patrzec.[♥]../niesmialaa
|
|
|
|