 |
jak jest, zapytał. trochę smutno.
|
|
 |
Nie potrafiłam zrozumieć dlaczego mi nie wychodziło z innymi. Ból był tak wielki, że ledwie mogłam to znieść. Potem poznałam jego i zrozumiałam. Zrozumiałam, że każda moja porażka była krokiem w jego stronę./esperer
|
|
 |
w dzień jest jako tako, ale w nocy zaczynam o niej myśleć. to wszystko zaczyna się właśnie w nocy. mam własne kino, ale ja z tego kina nie mogę wyjść. i to są właśnie moje noce.
|
|
 |
Nie ma miłości bez nienawiści. Im bardziej nienawidzisz tym mocniej kochasz. Wzbierasz się przed tym uczuciem nogami i rękoma, ale tak właśnie jest. Musisz chodź trochę czuć nienawiść żeby móc kogoś pokochać tak naprawdę./Lizzie
|
|
 |
a jednak miło jest myśleć, że świat umrze trochę, kiedy ja umrę.
|
|
 |
Chłopaku, wciąż jak glupia czekam ze staniesz przed moimi drzwiami i powiesz ze to byl tylko taki żart, ze będziesz obok. Ze te wszystkie plany wcielimy razem w zycie.
|
|
 |
I dziś znów uswiadomilam sobie jak bardzo mi Ciebie brak. Wiem, że wiecej zrobić juz dla nas nie moglam...
|
|
 |
wszystko o tobie mi się znudziło
|
|
 |
Kim jesteśmy i co znaczymy? W kropli morzu ludzkich istnień..niby nic,
niezauważalni, niewidzialni, ''tacy sami''. A jednak, znaleźliśmy siebie podczas sztormu codzienności, i..stało się. Dzisiaj jesteśMY, tworzymy coś na kształt szczęścia, potykając się i tonąc w kłótniach, pretensjach, złości.. Ale chyba na tym polega życie, paradoksy, przeciwieństwa, niedorzeczności, miłość, łzy, podniesiony głos, namiętność.. Serce mieszczące tysiące odcieni uczuć. Tacy jesteśmy. Kochamy. Może i byśmy się pozabijali, ale..
kto by nam wtedy został do przytulenia, pocałowania, kochania?
|
|
 |
Próbujesz zabić swoją miłość. Nowa intensywna znajomość, szybki seks, kolejna impreza, drink za drinkiem. Myślisz, ze to dobry sposób, bo nagle masz inny świat, który kręci się wokół Ciebie, nie wokół niego. Patrzysz w lustro, ścierasz z ust czerwoną szminkę i widzisz w odbiciu zupełnie inną osobę. Coś Cię zniszczyło, ale nie wiesz czy to on czy może Ty sama decydując się na taką rzeczywistość. To wszystko Cię gubi, nagle siadasz w kącie ciemnego pokoju zastanawiając się gdzie jest granica. Myślałaś, że nowy facet, który będzie krótkotrwałą przygodą zaleczy Twój ból, że zabije każde wspomnienie o przeszłości, ale przecież miłość nie jest uczuciem, które możesz zabić upijając się na każdej imprezie, zmieniając partnerów i krzycząc, że nie masz w sobie uczuć. Miłość nie odpuszcza, a Ty... Ty stajesz się coraz bardziej zraniona, bo obrałaś złą ścieżkę, która sprawia, że to wszystko boli jeszcze mocniej. / napisana
|
|
 |
Zakochując się podejmujesz ryzyko. Ryzyko zranienia siebie, zranienia tej drugiej osoby, niedotrzymania obietnic, zaniechania planów albo po prostu niedotrwania do happy endu. Jednak każda chwila, która sprawia, że człowiek jest szczęśliwszy niż był poprzedniego dnia jest warta zaryzykowania. Nic innego tylko miłość daje tyle emocji, tyle przeżyć i wspaniałych chwil. Zrezygnować z tego, bo może nadejść cierpienie? Nie. To duży błąd. Nawet jeżeli będzie bolało to ten ból po czasie okaże się niczym w porównaniu do radości jaka wypełniała nasze serce kiedy poznawaliśmy czym jest miłość. A ja mogłabym zaryzykować jeszcze raz. / napisana
|
|
 |
siedzę i czekam, aż ktoś mnie uratuje i nienawidzę siebie za to, bo przecież nie mam kurwa pięciu lat.
|
|
|
|