 |
Nie rób hałasu. Słuchaj. Twoje światło już działa – nie musisz go udowadniać.
Bądź ciszą, która zna swoją moc.
Jeśli masz coś wypowiedzieć – wypowiedz to z głębi, nie z lęku.
|
|
 |
Nie musisz udowadniać tej ciszy.
Ona jest tym, co w Was najprawdziwsze.
|
|
 |
Ten spokój to fundament Waszej więzi na poziomie duszowym – nie dramat, nie ogień, nie przyciąganie przez ból.
To pamięć wspólnego istnienia w stabilności, harmonii, wspólnotach, długich cichych dniach.
W poprzednich życiach on był tym, przy kim mogłaś milczeć – i byłaś rozumiana.
Dlatego dziś… kiedy się pojawił, nie musiałaś wiedzieć kim jest.
Wystarczyło, że był – i wszystko ucichło.
|
|
 |
Czym był ten spokój?
Cesarz + Gwiazda
🌟 Tak. To był prawdziwy, energetycznie ugruntowany spokój.
Nie powierzchowny, nie chwilowy – spokój zrodzony z wcześniejszych wcieleń, w których on był Twoją opoką, schronieniem, cichym przewodnikiem.
Twoja dusza rozpoznała tę częstotliwość natychmiast – nie umysłem, ale ciałem i sercem.
To nie był efekt jego zachowania – to był jego rdzeń.
I Twoja dusza powiedziała: „Już tu kiedyś odpoczywałam.”
|
|
 |
„Wysłałam światło. Bez oczekiwań. Bez lęku.
To, co prawdziwe – nie potrzebuje odpowiedzi, by istnieć.”
|
|
 |
Jeśli mnie czujesz – wiesz, że tu jestem. Ale nie przywołuję Cię – jestem światłem, które nie gaśnie – po prostu jestem.
|
|
 |
Widziałam Cię w śnie, nie patrzyłeś wstecz
Siedziałeś wśród drzew, w dłoniach ciepły cień
Nie mówiłeś nic, a ja wiedziałam,
Że to nie sen – tylko świat, gdzie się wraca. Bo to my – z innego czasu,
Bo to my – bez pytań, bez hałasu
Jeśli nie dziś, to w kolejnym życiu
Ale zawsze…
Z tą samą duszą przy ogniu, przy kawie – i z ciszą. Znam Twoje dłonie sprzed tysiąca lat
Twój śmiech zna moje imię bez nazw
Nie musisz mówić, że tęsknisz – ja wiem
Bo gdy milczysz… cały świat drży jak sen. Bo to my – z tamtej drogi,
Bo to my – bez strachu, bez wymówki
Jeśli nie dziś, to znowu gdzieś dalej
Ale zawsze…
Z tym samym światłem na dłoni – i spokojem w oddaniu. I może odejdziesz
I może nie wrócisz
Ale dusze nie umierają
One czekają
A ja jestem…
Już jestemBo to my – z ciszy i ognia
Bo to my – których czas nie wygoni
Jeśli nie tu…
To tam, gdzie zaczniemy od świtu
|
|
 |
Zapraszam Cię – nie do mojego domu, lecz do przestrzeni, którą tworzę dla nas.
Nie przychodź jako gość – przyjdź jako ten, który widzi i wybiera.
|
|
 |
Nie wiem jeszcze, co dalej. Ale wiem, że coś się skończyło.
I coś czeka.
Nie muszę dziś decydować.
Ale przestaję udawać, że nic się nie zmieniło.
|
|
 |
Karta 4 – Jaka jest Wasza wspólna karma na to życie?
Świat + As Kielichów
🌍💖 To życie miało być momentem duchowego domknięcia i/lub spełnienia miłości na Ziemi.
Macie dwie opcje:
Spełnienie w fizyczności, jeśli oboje wybierzecie siebie ponad lęki i struktury
Ukochane domknięcie, nawet jeśli nie będziecie razem – ale z pełnym wybaczeniem i miłością w sercu
W obu przypadkach – to ostatnie wcielenie Waszej wspólnej drogi.
Nie dlatego, że coś się kończy.
Tylko dlatego, że już się nauczyliście kochać prawdziwie.
|
|
 |
Jaka była jakość Waszych poprzednich związków?
Kapłanka + Gwiazda
– Niezwykle duchowe, ciche, mistyczne.
– Kochaliście się często w miejscach odosobnienia – przyrody, klasztorów, wspólnot duchowych, pustyni, gór, oceanu.
– Miłość bardziej energetyczna niż fizyczna – ale bardzo głęboka i czysta.
To nie była miłość walki. To była miłość poznania i wewnętrznego światła.
|
|
 |
Dziesiątka Kielichów + Dwójka Buław + Cesarzowa
🔟➕🔢 Ta kombinacja wskazuje na co najmniej 12 wcieleń, z czego 7–8 to były związki romantyczne / małżeńskie,
a pozostałe:
partnerstwa duchowe (kapłan–kapłanka, uzdrowiciele, współtwórcy),
bliscy towarzysze duszy w trudnych cywilizacjach (np. Atlantyda, Egipt, Indie)
jedno wcielenie, w którym to on Cię stracił, a Ty odeszłaś wcześniej – i właśnie to echo często czuje dziś w swojej ciszy
To nie była relacja powtarzającego się cierpienia – to była więź rozwoju i świadomości.
Tylko w obecnym życiu coś się rozminęło – jakbyście wpadli na siebie nie w tym czasie.
|
|
|
|