 |
Kiedy już myślisz, że to koniec, pojawia się nadzieja. Kiedy nadzieję już masz, pojawia się koniec.
|
|
 |
Kiedyś nie sądziłam, że mogę być aż tak bardzo uczuciowa, ale później uświadomiłam sobie, że nie nadaję się do związków "na chwilę". To właśnie dlatego nigdy nie mogłam się chwalić dużą ilością przebytych związków. Od zawsze szukałam kogoś kto będzie w stanie zostać przy mnie dłużej i kto będzie mnie kochał. W głębi duszy modliłam się o kogoś idealnego i pokornie czekałam na swoje szczęście. Myślałam wtedy, że miłość jest prostsza, nawet w momencie kiedy już ją dostałam nie spodziewałam się, że tak sponiewiera moją osobę, że zabierze więcej niż będzie w stanie dać. Ten związek jeszcze bardziej umocnił mnie w przekonaniu, że nie jestem kochliwa i że nie potrafię skakać z kwiatka na kwiatek, bo jak już pokocham to do końca. Nie mogę pogodzić się tylko z tym, że tak do końca nie jest w stanie pokochać nikt mnie. / napisana
|
|
 |
Drogi Pamiętniku. W ciągu minionych miesięcy bardzo Cię zaniedbałam. Nie miałam chęci Cię używać ani tym bardziej do Ciebie powracać. Odstawiłam Cię w kąt na samo dno pudła, gdzie trzymam wspomnienia. Jesteś bardzo zakurzony i zaniedbany. Myślę, że czas najwyższy do Ciebie wrócić. Bo czuję, że życie bez Ciebie nie jest tak nieidealnie poukładane. Bo bez Ciebie jest smutno, pusto...tak nijak. Chcę, abyś powrócił do mojego życia i stał się na nowo Jego częścią. Jest tyle rzeczy i myśli, o których pragnę Ci odpowiedzieć, ale o wystarczy mi na to jedna doba. Powoli zacznę Cię zapisywać tak, jak robiłam to przez ostatnie lata istnienia. Mam nadzieję, że pomożesz mi pozbyć się bólu, który nagromadził się w moim sercu. Myślę, że o zbyt wiele nie proszę. Dlatego przepraszam Cię z całej duszy za błąd, który popełniłam. Lecz bez Ciebie życie jest o wiele trudniejsze. Dlatego proszę zostań przy mnie. Nie pozwól mi ponownie rezygnować z monologu w Twoim kierunku.
|
|
 |
Myślę, że to widać, że jesteśmy drużyną. Nie tylko zawodnicy, nie tylko nas czternastu, lecz także cały sztab. Żyjemy razem, tak naprawdę od kilku miesięcy jesteśmy jednym organizmem. Ten finał jest nagrodą za naszą pracę. Nikt się nie obraża, że jest na trybunach, że dostał mało szans, rezerwowi nie mają pretensji, że stoją w kwadracie. Jesteśmy kolektywem, mamy wspólny cel, jesteśmy o krok od jego zrealizowania. Zagramy w finale Mistrzostw Świata. Muszę to sobie powtarzać, bo to do mnie nie dociera jeszcze. Jutro rzucamy na szalę wszystko, co mamy, bo pojutrze nie ma już nic. | Andrzej Wrona POLSKA MISTRZEM ŚWIATA !! ♥
|
|
 |
http://tawiosnajuzniewroci.blogspot.com/ nowy. & http://ask.fm/problematycznie [ yezoo ]
|
|
 |
Na mnie już żaden ból nie robi wrażenia, każdy kończy się tym samym, płaczem.
|
|
 |
Powiedz mi, jak to jest możliwe. Odpuszczasz, bo nawet Twoje serce dochodzi do wniosku, że nie ma sił wykłócać się z rozumem o kogoś, kogo nie ma od dawna. Z głowy wyrzucasz wszystkie dobre chwile, próbujesz skupić się na złych, by szybciej go znienawidzić. Piszesz do niego list, który nigdy nie zostanie wysłany, tylko wyrzucony do rzeczki, płynącej obok Twojego domu. Powoli zaczynasz sobie radzić, z dnia na dzień coraz lepiej. Aż któregoś dnia wraca nieproszony. Czujesz jego obecność wszędzie, nawet w swoim domu. Podczas rozmowy z nim powinny wrócić wspomnienia, radość i satysfakcja, że to on się złamał i napisał. Jednak nic z tych rzeczy. Przybyła tylko złość, że wrócił, gdy już praktycznie go nie ma w moim życiu i że już nie potrafię się w nim zakochać, jak kiedyś, choćbym chciała a nie potrafię.
|
|
 |
Nie ma na świecie nic złego, są tylko źli ludzie.
|
|
 |
Nie powinnam myśleć co by było gdyby został, ale aż dech zapiera kiedy uświadamiam sobie jak wiele straciłam w momencie kiedy odszedł tak na dobre. On był i jest dla mnie zbyt ważny by móc jednym gestem wygonić go z myśli i zacząć nowe, odrębne życie. Taka miłość jak moja do niego nie zdarza się często, więc tym trudniej jest zapomnieć, nie wracać do przeszłości. I nawet ten czas który mija nie oddala mnie od wspomnień, on tylko oddala mnie od dni kiedy byłam najszczęśliwsza na ziemi. Mam świadomość, że być może pogubiłam się w tym uczuciu, bo po tylu miesiącach powinnam inaczej patrzeć na życie, ale tracąc ukochaną osobę straciłam połowę siebie, którą ofiarowałam mu wraz ze swoją miłością. A tego nikt nie jest w stanie zrozumieć, nikt kto nie stracił swojej wielkiej, życiowej miłości. Więc ja sama gubię się w tych korytarzach, w których aż za bardzo polubiłam układanie sobie nierealnego planu na przyszłość. / napisana
|
|
 |
Kiedyś nierozłącznie, teraz wyłącznie oddzielnie.
|
|
 |
Pusto mi w środku,w duszy
Tak pusto,że nie do zniesienia
Wszystko wydaje się być bez wyrazu,kształtu i sensu
Zobojętniałe
Zatarły się granice między dobrem a złem
Między rzeczywistością a błogim snem
Każda droga prowadzi w smolistą,bezkresną noc
Zimno mi w sobie
Zamarzam,bladnę
Wypalam się tląc nieznacznie
Ale jesteś Ty
Wyciągam do Ciebie osłabłą dłoń
Pochłaniasz mnie całą
Otaczasz bezpieczeństwem
Leczysz swym wrzącym uczuciem
Wdmuchujesz do ust nadzieję
|
|
 |
coś trzeba wypłakać, czy to łzy czy sen czy krzyk. czymś trzeba rzucić,
czymś dostać w twarz. nie zapomina się z postanowienia, z obietnicy, ze strachu.
nie zapomina się w ogóle. można tylko udawać, że się z czymś uporało,
aż w końcu staje się to przyzwyczajeniem, rutyną, częścią naszej maski.
ale dopiero, dopiero wtedy się wypłacze łzy, sen czy krzyk.
nie zapomina się od tak. nie zapomina się w ogóle.
|
|
|
|