 |
...I chyba zostałam postawiona przed trudnym wyborem. ale nie umiem wybrać. przecież nie można wybierać pomiędzy przyjaźnią a miłością. to irracjonalne. jednak podświadomie wiem, że gdy będę musiała wybrać, to wybiorę Go, wybiorę Jego dłoń, Jego ciało, Jego oczy. Wybiorę Nasze miejsca i Nasze kłótnie. Nie będę umiała zrobić inaczej.
|
|
 |
i obiecaj, że każesz mi się uśmiechać, kiedy tylko zaczną moknąć mi oczy.
|
|
 |
-On ma wady, każdy je ma - powiedziałam. -Ale podobno jeśli się kogoś kocha, nie dostrzega się tych wad - odpowiedziała głupiutko. -Kochana, nie myl miłości z fascynacją - :)
|
|
 |
od dnia dzisiejszego koniec z plastikowym uśmiechem. od dziś, będę naturalna. z drżącymi wargami, lodowatymi dłońmi i mokrymi oczami, ze śladami rozmazanego tuszu.
|
|
 |
jest zbyt pruderyjna i nietaktowna o nonszalancji, nie wspominając. mimo wszystko, zasługuje na miłość. jak każdy, stąpający po tej kuli ziemskiej.
|
|
 |
. . . Nie wiedziałam co to jest miłość. Wręcz w nią nie wierzyłam. Widziałam dwoje ludzi objętych na ulicy, czy całujących się na ławce w parku. 'Przecież za jakiś czas będą się nienawidzić' - myślałam. Może podświadomie Im tego zazdrościłam? Sama nie wiem... wiem tylko tyle, że pomimo mojej 'Niewiary' w miłość cholernie jej potrzebowałam. Pragnęłam tej drugiej osoby, choć sama nie wiedziałam czy będę umiała z nią być, czy nie przeszkodzi w tym moja samolubność, mój mały egoizm. Ale nie przeszkadza. :*:*:*
|
|
 |
I choć nie widzę Go jakieś 40 godzin, to cholernie tęsknie...:( Najbardziej za tym, gdy mnie do siebie przytula... To są niesamowite chwile, tak jakby czas stawał w miejscu.
|
|
 |
zostawiłeś mnie, nie pytając czy dam radę przeżyć. nie pozostało mi nic, oprócz improwizacji życia.
|
|
 |
obiecałam sobie, że nie zostanę kolejną kobietą, zdesperowaną do czci możliwości z powodu porzucenia przez podgatunek ludzkości, zwany mężczyzną.
|
|
 |
rozsypane po podłodze, fotografie i pusty kubek po kakao, stojący na oknie, symbolizuje moją tęsknotę, którą dławię się od dłuższego czasu. od czasu, kiedy mnie zostawiłeś.
|
|
 |
dzisiaj zrozumiałam, że moje marzenia, są na tyle nierealne, że nie ma sensu, dążyć do ich spełnienia. że nie ma sensu marzyć. odpuszczam sobie chodzenie z głową w chmurach. odpuszczam sobie Ciebie.
|
|
|
|