 |
Chujowo jest. Właśnie w tej chwili jest chyba jeszcze gorzej. Pomyślałem o moblo. Jak rok temu niemal codziennie pisałem o tym wszystkim, co mnie boli, co wywołuje we mnie strach. Dzisiaj poczułem, że znowu chcę coś napisać. Do rocznicy pozostało zaledwie kilkanaście dni. Boję się tego, jak cholera. Nie wiem dlaczego. Przecież to tylko rocznica. Tęsknię za Mamą. Zazdroszczę każdemu, kto może cieszyć się bliskością tejże osoby. Byłem dzisiaj na cmentarzu. Czułem się strasznie. Chciałem ryczeć. Porozmawiać. Przytulić się do niej. Usłyszeć, że mnie kocha. Po prostu cokolwiek. Niedługo minie rok, a ja nadal mam sny, w których ona nadal żyje, nadal jest przy mnie. Są one takie realistyczne. Są prawdziwe. Są wypełnione radością, uśmiechem, ale też kłótniami z ojcem i strachem o przyszłość. Ale jest w nich ona. Moja Mama. Tak bardzo chciałbym być teraz z nią. Tak bardzo chciałbym, aby ona była teraz przy mnie. Kocham Cię. Oddałbym wszystko...
|
|
 |
Zrobie wszystko byś wiedziała jak bardzo cię kocham, jak bardzo tęsknie gdy rozstajemy się na kilka chwil, jak bardzo żałuje gdy powiem coś co może cię zaboleć, jak bardzo nienawidsę rozstawań z tobą, jak cholernie mnie kręciesz.
|
|
 |
Zabiła mnie swoją 'miłością'. NAjprawdopodobniej już nigdy tutaj nie napiszę, bo najprawdopodobniej dzisiaj zniknę z tego świata. Dzięki Wam za wszystko, trzymajcie się. K.
|
|
 |
Nie wiem, komu mam dziękować za plusika :F
|
|
 |
prawdopodobnie? straciłam sens, a wraz z nim straciłam chęć do życia, do tej monotonności, której przeważająca część to teren bólu, nie bólu głowy czy żołądka, bo to nic takiego, a ból serca. wewnętrzny ścisk, kłucie jakby wbijano Ci kolejny tysiąc tępych ostrzy. wiesz, czasami naprawdę nie wiem czego jeszcze mogę spodziewać się od życia, co jeszcze mnie czeka, i jedyne nad czym się zastanawiam, to to czy chcę w ogóle się tego dowiedzieć, czy chcę przeżyć przyszłość. / endoftime.
|
|
 |
Wakacje zamieniły się w czysty koszmar, a ja znowu widziałem siebie, będąc w zaświatach. Umarłem. Chyba zaczynam być w tym naprawdę dobry. (narkotyczny)
|
|
 |
Ma ktoś ochotę wykupić plusika?
|
|
 |
Nie chcę wierzyć w słońce tuż po burzy, bo nadzwyczajnie go nie potrzebuję, nie potrzebuję ciepła jego promieni, ani tego, że znów będzie na parę chwil, by o zachodzie niepostrzeżenie zniknąć. Nie potrzebuję nadziei na lepsze jutro, definicji szczęścia czy sprostowań uczuć, nie potrzebuję niczego, bo dziś, nie mam już nic. / Endoftime.
|
|
 |
Bywało, że serce było jedynie marginesem, tym nic nie znaczącym, potrzebnym by zapisać zaledwie parę wątków, których równie dobrze mogłoby zupełnie tam nie być. Uczucia? Sterta kurzu, syf gromadzący się gdzieś pomiędzy, nigdy nie uważałam, że potrafię im podołać, nigdy też nie dzieliłam się nimi, bo nadzwyczajnie nie było po co. A szczęście? To parę reguł, sprostowań w życiu, bez terminowej definicji, bez zaprzeczeń i skrupułów, dziś go nie ma, bo szczęściem był On. / Endoftime.
|
|
 |
|
Chodź, wyjedziemy stąd gdzieś razem, mam ochotę na inny wszechświat z Tobą.
|
|
|
|