głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zfazowana

o mnie sie nie martw. ja tylko tęsknie.

antra dodano: 14 października 2010

o mnie sie nie martw. ja tylko tęsknie.

moją tabletką na łzy  jest jego ''kocham cie'' wypowiedziane do mnie.

antra dodano: 13 października 2010

moją tabletką na łzy, jest jego ''kocham cie'' wypowiedziane do mnie.

Dlaczego w szkole mam wyjebane na ciebie  a w domu umieram z tęsknoty!?

antra dodano: 13 października 2010

Dlaczego w szkole mam wyjebane na ciebie, a w domu umieram z tęsknoty!?

i nie pieprzcie mi tu  że przyjaźń między chłopakiem a dziewczyną istnieje  bo istnieje  co prawda między nami jest 3 lata różnicy  ale doskonale się rozumiemy i kochamy się jak rodzeństwo. ja skoczyłabym w ogień za nim  a on za mną. i naprawdę cieszę się  że za przyjaciela mam chłopaka  a nie dziewczynę  on nie wygada żadnych moich tajemnic  bo faceci nie plotkują. on nie zabierze mi chłopaka  bo woli dziewczyny. on nie będzie się śmiał z moich porażek. on mnie pocieszy.

antra dodano: 12 października 2010

i nie pieprzcie mi tu, że przyjaźń między chłopakiem a dziewczyną istnieje, bo istnieje; co prawda między nami jest 3 lata różnicy, ale doskonale się rozumiemy i kochamy się jak rodzeństwo. ja skoczyłabym w ogień za nim, a on za mną. i naprawdę cieszę się, że za przyjaciela mam chłopaka, a nie dziewczynę; on nie wygada żadnych moich tajemnic, bo faceci nie plotkują. on nie zabierze mi chłopaka, bo woli dziewczyny. on nie będzie się śmiał z moich porażek. on mnie pocieszy.

codziennie płaczę i nie mam już sił.

antra dodano: 12 października 2010

codziennie płaczę i nie mam już sił.

dlaczego zmarłe osoby chowa się w czarnych strojach? ja każę sobie ubrać niebieską sukienkę  ponieważ uwielbiałeś mnie w tym kolorze. chyba  że wtedy też kłamałeś.

antra dodano: 12 października 2010

dlaczego zmarłe osoby chowa się w czarnych strojach? ja każę sobie ubrać niebieską sukienkę, ponieważ uwielbiałeś mnie w tym kolorze. chyba, że wtedy też kłamałeś.

dławię się tymi cholernymi wspomnieniami  o tobie  o mnie  i o nas. mam ochote spieprzyć stąd jak najdalej  ale coś mnie powstrzymuje. nie wiem co  i nie wiem kto. nie mam przyjaciół  rodzina się mną nie interesuje.. może to intuicyjne serce podpowiada  żebym została w miejscu w którym tak często przebywaliśmy razem?

antra dodano: 11 października 2010

dławię się tymi cholernymi wspomnieniami, o tobie, o mnie, i o nas. mam ochote spieprzyć stąd jak najdalej, ale coś mnie powstrzymuje. nie wiem co, i nie wiem kto. nie mam przyjaciół, rodzina się mną nie interesuje.. może to intuicyjne serce podpowiada, żebym została w miejscu w którym tak często przebywaliśmy razem?

Ciekawe czy chociaż raz możesz przejść obok mnie obojętnie. Na razie ci to nie wychodzi skarbie.

antra dodano: 11 października 2010

Ciekawe czy chociaż raz możesz przejść obok mnie obojętnie. Na razie ci to nie wychodzi skarbie.

byłam zrozpaczona naszą kłótnią  i naszą wspólną decyzją o rozstaniu się. wiedziałam  że gdziekolwiek pójdę spotkam cię tam  a nie chciałam jeszcze bardziej się dołować. wiedziałam  że nie lubisz siatkówki  więc postanowiłam pójść na mecz  choć wcale nie przepadałam za tym sportem. siedząc na trybunach z łzami w oczach  nagle ujrzałam ciebie idącego w moją stronę. po krótkiej rozmowie dowiedziałam się  że przyszedłeś w to miejsce  bo pomyślałeś tak samo jak ja. wtedy nasze usta wypowiedziały słowo 'razem?' i na raz pokiwaliśmy głową potwierdzając.

antra dodano: 9 października 2010

byłam zrozpaczona naszą kłótnią, i naszą wspólną decyzją o rozstaniu się. wiedziałam, że gdziekolwiek pójdę spotkam cię tam, a nie chciałam jeszcze bardziej się dołować. wiedziałam, że nie lubisz siatkówki, więc postanowiłam pójść na mecz, choć wcale nie przepadałam za tym sportem. siedząc na trybunach z łzami w oczach, nagle ujrzałam ciebie idącego w moją stronę. po krótkiej rozmowie dowiedziałam się, że przyszedłeś w to miejsce, bo pomyślałeś tak samo jak ja. wtedy nasze usta wypowiedziały słowo 'razem?' i na raz pokiwaliśmy głową potwierdzając.

Podszedłeś do mnie na przerwie w szkole co było dla mnie szokiem  i powiedziałeś  że jestem Twoja. Powiedziałeś  że przemyślałeś to wszystko  i że jestem dla Ciebie najważniejsza. Do końca dnia siedziałam jak zaczarowana. Myślałam tylko o Twoim wyrazie twarzy  kiedy to mówiłeś  o Twoim głosie  o Twoich oczach... Nadzieja na tą miłość wzrosła stokrotnie. Dziękuję Ci.

antra dodano: 8 października 2010

Podszedłeś do mnie na przerwie w szkole co było dla mnie szokiem, i powiedziałeś, że jestem Twoja. Powiedziałeś, że przemyślałeś to wszystko, i że jestem dla Ciebie najważniejsza. Do końca dnia siedziałam jak zaczarowana. Myślałam tylko o Twoim wyrazie twarzy, kiedy to mówiłeś, o Twoim głosie, o Twoich oczach... Nadzieja na tą miłość wzrosła stokrotnie. Dziękuję Ci.

Pamiętasz jak chcieliśmy mieć troje dzieci? Jak kłóciliśmy się o imiona dla nich? Ja chciałam Liwię  Igora i Amelię  a Ty Klaudię  Tymka i Marcelę. Obiecaliśmy sobie  że będziemy mieć RAZEM trójkę tych dzieciaków. Złamałeś obietnice na amen.

antra dodano: 7 października 2010

Pamiętasz jak chcieliśmy mieć troje dzieci? Jak kłóciliśmy się o imiona dla nich? Ja chciałam Liwię, Igora i Amelię, a Ty Klaudię, Tymka i Marcelę. Obiecaliśmy sobie, że będziemy mieć RAZEM trójkę tych dzieciaków. Złamałeś obietnice na amen.

gdy przechodził szkolnym korytarzem każda panienka poprawiała włosy i postawę. ja zwykle robiąc to samo co one  tym razem stałam z przygryzionymi ustami gapiąc się w jego buty  uświadamiając sobie  że on jest piękny  cudowny  a ja  taka szara myszka. wiedziałam  już że nie mam szans  więc przestałam poprawiać fryzurę i zmieniać postawę na seksowną. wtem jego buty zatrzymały się przy moich. zamarłam. po chwili ciszy powiedział  że jestem niesamowita  podniosłam głowę i zapytałam się czy mówi do mnie. w odpowiedzi dostałam tylko niewinny pocałunek w policzek  a reszta panienek zrobiła się czerwona z zazdrości.

antra dodano: 7 października 2010

gdy przechodził szkolnym korytarzem każda panienka poprawiała włosy i postawę. ja zwykle robiąc to samo co one, tym razem stałam z przygryzionymi ustami gapiąc się w jego buty, uświadamiając sobie, że on jest piękny, cudowny, a ja- taka szara myszka. wiedziałam, już że nie mam szans, więc przestałam poprawiać fryzurę i zmieniać postawę na seksowną. wtem jego buty zatrzymały się przy moich. zamarłam. po chwili ciszy powiedział, że jestem niesamowita, podniosłam głowę i zapytałam się czy mówi do mnie. w odpowiedzi dostałam tylko niewinny pocałunek w policzek, a reszta panienek zrobiła się czerwona z zazdrości.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć