 |
Jestem bezradna, jestem jak organiczna definicja angielskiego słówka „pathetic", jestem jak podstarzały jogurt, jestem potencjalnym samobójcą, cieknący kran i krwawiący nos. Z oczu bije mi wyraźny, biały neon z napisem: Pierdolisz Piękne Farmazony. Czuję się sama ze sobą tak, jakby ktoś zamknął mnie w celi z seryjnym mordercą. Jest zsyntetyzowaną kompilacją wszystkich cech, które uważam za pojebane.
|
|
 |
Chodź, pokażę Ci.. Jak bardzo chcę byś był.
|
|
 |
|
I znowu otwieram okienko wiadomości by napisać, że tęsknię. A mimo to po chwili i tak kasuję,zamykam okienko i wracam do szarej rzeczywistość.~angk
|
|
 |
spaceruję samotnie po ulicach idąc w kierunku ‘Bliżej nieokreślonym’, aż nabiorę chęci do życia, po czym wracam do mojej samotni: przed laptopa, do ołówków i stosów kartek.
|
|
 |
|
Mam w sobie wielkie pokłady emocji. Nie tylko tych pozytywnych. Od kilku dni, nie myślę o niczym.. nikim innym, jak o Tobie, o nas. Coraz częściej w głowie układają mi się obrazy ludzi zakochanych. Właściwie czym powinna objawiać się miłość? Wspólnymi spacerami? Śniadaniami w jednym łóżku? Sama nie wiem. Przez Ciebie. Znowu doprowadziłeś mnie do stanu, gdzie nie jestem pewna niczego, nawet Ciebie.
|
|
 |
wuuuaaamu ♥ ten kochany czubek zrobił mi wuuama na informatyce zamiast sie uczyć, no a potem narzeka;d hehe, koocham cie czuuuebie ♥ tak maks z całego serca, dziękuję ci że jesteś teraz kiedy jest pip (ograniczam przekleństwa zamiast tego pojawia się "pip" xD) wiesz że jestem maks wdzięczna i ciesze sie że jeszcze ze mna wytrzymujesz,bo wiem że to nie łatwe, dziękuję że się starasz mi pomóc, chodź mieszkasz w pip daleko, wiec kooocham i dziękuje z całego serducha że jesteś ♥:*** || angk ♥
|
|
 |
Nie, nie twoja. To moja historia. Ty tylko w niej występujesz.
|
|
 |
Ja nie chcę już tęsknić za tym czego nie mam,muszę zaciskać pięści bo to wszystko się zmienia od narodzin do śmierci, tak jak kręci się ziemia trzeba się poświęcić, żeby to doceniać./Hifi-Banda
|
|
 |
Jest tak i to se wbij do bani , jeśli nie chcesz cierpieć to też przestań ranić. /Sitek
|
|
 |
Kiedyś i ja będę miała kogoś, kto w progu będzie mnie całował na pożegnanie. Kto będzie mi mówił, jaka jestem cudowna i wyjątkowa. A może tylko kogoś, kto założy mi opaskę na oczy, zanim mnie rozstrzelają?
|
|
 |
Chodzę i wymyślam różne rzeczy, w tramwaju, przy jedzeniu, w łóżku, słuchając. I nie wiem, co jest fantazją, a co realnym odczuciem. Czy ja już zwariowałam? Może prawdziwe życie zaczyna się wtedy kiedy zapadamy w sen. Czuje jakbym nie należała do niczego. Bezwładne ciało dryfujące w przestrzeni kosmicznej, odbijające się między jedną materią a drugą.
|
|
 |
Dla niego chwila przebudzenia była czystym szczęściem: dziwił się głupio i naiwnie, że znów jest na świecie i szczerze się tym cieszył. Ona przeciwnie, budziła się z niechęcią, pragnęła przedłużyć noc i nie otwierać oczu. Czy prawdą jest, ze przeciwieństwa się przyciągają? Myślę, że jest to kolejna bzdura. Gdyby ogień i woda zamieniły by się w dwójkę kochanków, woda zawsze by zniszczyła ogień. nie miałby on żadnych, absolutnie żadnych szans na przetrwanie. Równie dobrze miłość mogłaby połączyć ciało stałe z cieczą. Ciało stałe zostałoby pochłonie przez ciecz na wieki. Przeciwieństwa nie są idealną miłością, tylko idealnym zabójstwem.
|
|
|
|