 |
Odeszłaś. Nie wyganiałam Cię, to Ty odepchnęłaś mnie. Nie wiem czemu, bo mi tego nie powiedziałaś. Nie będę z tego powodu płakać, rozumiem, że mam trudny charakter i na dłuższą metę przebywanie ze mną jest ciężkie, ale... Byłaś moją najlepszą przyjaciółką. Teraz nie mówimy sobie nawet cześć.
To boli.
|
|
 |
Uważam, że biorę wszystko zbyt serio.
|
|
 |
Bardzo nie lubię spoglądać za siebie i rozpamiętywać rzeczy na milion różnych sposobów, ale od kilku dni ogarnia mnie tak niesamowita apatia, że nie jestem w stanie robić nic. Leżę na łóżku i gapię się w sufit z poczuciem, że będę musiała słono zapłacić za niezaglądanie do książek. Pewnie wynika to z przemęczenia, jak nic przydałoby się kilka dni jakby wyciętych z życia, kilka dni niewychodzenia z łóżka, kilka dni niemyślenia o kompletnie niczym.
|
|
 |
|
mam wyjebane na to, że komuś nie podoba się moja smutna mina i krzyczy mi bym się nie smuciła . to co do chuja, mam szczerzyć zęby jak popierdolona gdy czuję się tak cholernie źle ?
|
|
 |
nikt nie może Cię uratować, tylko Ty sam. a wart jesteś uratowania. niełatwo będzie zwyciężyć w Twojej wojnie, ale jeśli w ogóle coś warto wygrać- to właśnie ją.
|
|
 |
Co takiego się stało, że ze mnie zrezygnowałeś?
|
|
 |
Tkwisz we mnie. Jestem twoim odbiciem, Ty jesteś moim, żadne z nas nie może już istnieć oddzielnie.
|
|
 |
pamiętasz kiedy pytałam Cię o Twoją opinię? no właśnie, ja też nie, więc zamknij mordę.
|
|
 |
najgorzej jest nie nadawać się do związku, a jednocześnie mieć w sobie gigantyczne pokłady miłości.
|
|
 |
Tak, tak, proszę sobie wyobrazić, że w zasadzie niechętnie zbliżam się z ludźmi, takim już jestem dziwakiem, że bliższy kontakt z człowiekiem nawiązuję opornie, jestem nieufny, podejrzliwy. I proszę sobie wyobrazić, że przy tym wszystkim nieuchronnie zawsze przypadnie mi do serca ktoś nieprzewidziany, zaskakujący, diabli wiedzą do czego podobny i ktoś taki spodoba mi się zgoła wyjątkowo. / Bułhakow
|
|
|
|