 |
Miejsce gdzie ludzie dodają Cię do znajomych, ponieważ minęli Cię na ulicy. Gdzie związki są perfekcyjne, romanse mają swój początek, a kłamcy wierzą, że to co mówią jest prawdą. Twoi najwięksi wrogowie najczęściej wchodzą na Twój profil, a Twoi najlepsi przyjaciele i rodzina blokują Cię. I nawet jeśli napiszesz coś szczerze, zawsze ktoś odbierze to źle i pomyśli, że Twój status, jest akurat o nim.
|
|
 |
Trzeba wszystko uporządkować. Musisz się zdecydować, czego chcesz się trzymać. Musisz wiedzieć, co trwa, a co przeminęło. I czasami ustalić, czego nigdy nie było. I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić.
|
|
 |
Wierzę jednak, że jeśli ludzie naprawdę chcą być razem, nie zepsują sobie życia głupotami
|
|
 |
Potrzebujesz jeszcze trochę czasu. Nie po to, żeby zrozumieć. Nie, żeby przemyśleć. Nie, żeby ponownie do tego wracać, analizować, gubić się gdzieś między słowami. Potrzebujesz czasu, żeby to wszystko wyparowało, żeby zniknęło, żeby przestało być ważne, istotne, jakiekolwiek. Jeszcze trochę czasu, zaufaj mi. Odnajdziesz siebie, wypełnisz pustkę, zaczniesz żyć, a wtedy nic nie będzie takie samo. Już nigdy nie będzie tak, jak kiedyś. [ yezoo ]
|
|
 |
A gdy będzie źle, nie puść mnie..
|
|
 |
Wódka nie dodaje, ani nie odbiera rozumu, ona sprawdza, czy rozum się ma.
|
|
 |
Jeśli ktoś nie reaguje na twoje uczucie, odpuszczaj. Nie proś, nie pytaj, nie walcz. Tak często nie widzimy, że nie powinniśmy iść dalej.
|
|
 |
Kiedy kocha się kogoś nieskończenie, nikogo innego nie da się kochać bardziej.
|
|
 |
Każdy ma taką datę, do której ma sentyment.
|
|
 |
Wtedy robiłam wszystko, żeby jeszcze bardziej go uszczęśliwić, chciałam, żeby wiedział, jak bardzo go kocham i jak duże ma we mnie wsparcie. Wierzyłam w każdą pojedynczą literę, którą napisał, ufałam, robił, co chciał, nie myślałam nawet o zazdrości, bo przecież wiedziałam, że mnie kocha i że tak będzie zawsze.
|
|
 |
Miało być tak dobrze. Wszystko było ustalone. (…) Gdy kogoś kocha się tak, jak ja kochałam, to słowo “ustalone” nie przychodzi w ogóle do głowy. Brzmiałoby jak fragment jakiegoś kontraktu. A to nie był kontrakt, to była obietnica. Złożona szeptem, nad ranem, w łóżku… (…) Czekałam na niego. Całą sobą.
|
|
|
|