 |
wciąż cię potrzebuje w moim życiu.
|
|
 |
jestem pełna nadziei mimo tego, że los ciągle próbuje mnie stłamsić. Mam marzenia mimo tego, że ciągle mi powtarzają, że się nie uda. Ciekawe jak teraz się czują widząc jak teraz je spełniam. ~ HB.
|
|
 |
chciałabyś żeby był w twoim życiu, ale boisz się mu powiedzieć, że już go nie kochasz. nie chcesz widzieć jak się rozpada i to z twojego powodu.choć ciebie potrafił rozbić na milion kawałeczków i nawet nie szepnął " przepraszam, żałuję " . ~ HB.
|
|
 |
" Ci, którzy odchodzą pierwsi,mają dużo lepiej. Ci, którzy zostają, muszą być bardzo silni, żeby przeżyć samotność " .
|
|
 |
Cz.2 To nie jest wcale tak, że przestało mi zależeć. Dalej czuję żal, złość, rozczarowanie i tęsknotę. Wciąż próbuję zrozumieć, dlaczego mnie nie kochałeś i znaleźć odpowiedz czego Ci we mnie brakowało. Owszem, w moich oczach można zobaczyć jeszcze smutek i zagubienie, dostrzec, że bywają zaszklone na wspomnienie o Tobie i nas. Ale tylko tyle. Nie potrafię już płakać, częściej mam ochotę krzyczeć, ale nie umiem uronić już łzy. Wiesz, czasem nawet chciałabym rozbeczeć się jak małe dziecko i wyrzucić z siebie te wszystkie emocje, które we mnie tkwią, ale zwyczajnie nie umiem. Cos pękło, coś się skończyło. Nie mam już sił. Moje łzy i tak już niczego przecież nie zmienią. One dla Ciebie tak samo jak ja, nigdy nic nie znaczyły. / he.is.my.hope
|
|
 |
Cz.1 Dosyć tego. Wystarczy już tych łez, nieprzespanych nocy i w dzień wciąż zaszklonych oczu. Dostatecznie wiele przez Ciebie płakałam. Nie będę już płakać. Nie umiem. Nie mam już nawet czym. Zbyt wiele razy to robiłam, kiedy byłeś pozornie obecny w moim życiu, żeby robić to też teraz. Nie mam pojęcia co się stało, ale tamtej nocy, kiedy znowu odszedłeś. Wtedy, gdy zostawiłeś mnie dla innej dziewczyny, własnie wtedy byłam to ostatnia noc w czasie której przez Ciebie płakałam i wyłam z bólu. Tamta noc, była ostatnią, kiedy zaciskałam poduszką zęby, żeby stłumić krzyk, który wydobywał się z mojego serca na zewnątrz. Chyba w tamtym momencie coś we mnie pękło, przekroczyło granicę rozpaczy i wszystko się skończyło. Nie mam pojęcia co stało się tamtej nocy, nie wiem czy skończyło się, bo wyczerpałam cały zapas łez i doszłam do apogeum bólu, czy po prostu wtedy wewnętrznie umarłam, a razem ze mną wszystko, co czułam i dusiłam w sobie.
|
|
 |
"Zakochał się, tak po prostu. W jej uśmiechu, w
jej wiecznie nieogarniętych włosach, w jej
upartych, ślicznych oczach. Zakochał się w jej
słowach, w jej humorkach, w jej ciężkim
charakterze. Zakochał się w niej całej, bo inaczej
się nie da. Pokochał ją, tak zwyczajnie, jak zawsze.
Pokochał bezmyślnie i całkowicie nieplanowo.
Doszło do tego. Bo nie da się takiego cholerstwa
jak miłość uniknąć, choćby nie wiadomo jak
bardzo się próbowało.
Ale w sumie się z tego cieszył. Bo to był znak, że jeszcze nie pożarła go pustka."
|
|
 |
Mimo, że ten cały koszmar się skończył wciąż na wspomnienie tego mam łzy pod powiekami. / whistle
|
|
 |
"Wystarczyłoby jedno spojrzenie, jeden jego uśmiech. Wystarczyłoby żeby ją przytulił i poczuła jego obecność obok siebie. Wystarczyłoby żeby popatrzył na nią tymi swoimi oczami, w ten dziwny, czarujący sposób. Wystarczyłoby żeby po prostu się pojawił. Obok niej. Tak po prostu. Poskładałby wtedy kawałki jej serca w całość. "
|
|
|
|