 |
W życiu człowieka bywają chwile, kiedy nie wie, co ze sobą zrobić i dokąd pójść, a cała przyszłość wydaje się być jedynie czarną pustką. I bynajmniej nie interesuje cię, co w tej pustce znajdziesz.
|
|
 |
Chcę móc całkowicie poddać się pewnej osobie. Chcę, by oderwał mnie od siebie samej. Ale aby to osiągnąć, powinien być lepszy ode mnie; powinien mieć rozum, a nie tylko chuja. Musi mnie przekonać, że go potrzebuję, że nie mogę bez niego żyć. Znajdź mi takiego, dobrze? Gdyby ci się udało, oddałabym ci swoją tożsamość. Nie obchodziłoby mnie, co stanie się ze mną potem: nie potrzebowałabym pracy ani przyjaciół, ani książek; nie potrzebowałabym niczego. Gdyby tylko zdołał mnie przekonać, że jest na świecie coś ważniejszego niż on sam.
|
|
 |
Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć. To ciebie trzeba zmienić.
|
|
 |
Proszę mnie zostawić w spokoju, jestem zajęta. Odzyskuję ból. Popełniam samobójstwo.
|
|
 |
Jestem tak wydrążona w samotność, z samotności uczyniłam tak gęstą podstawę życia, że potoczne okoliczności, w których ludzie czują się samotni: podróż, pociąg, nocleg w hotelu, to dla mnie tłumne spotkania i zbiorowe zabawy.
|
|
 |
"Bo to co Cię uskrzydla, potrafi być jak morderca"
|
|
 |
I know it gets hard sometimes, but I could never - leave your side, no matter what I say.
|
|
 |
JUTRO NAM BĘDZIE WSTYD, TERAZ TAŃCZ! NIE MÓW NIC. / video, idealnie pasuje♥
|
|
 |
Jestem sama, przepełnia mnie straszliwa pustka, tęsknota i lęk. Cały pokój wypełniają moje myśli. Nic poza mną i moimi myślami, moimi lękami. Mogłabym wyobrazić sobie najbardziej niestworzone historie, mógłbym tańczyć, pluć, stroić miny, przeklinać, zawodzić - nikt by się o tym nie dowiedział, nikt nie usłyszałby tego. To tak jak udany poród, wszystkie więzy odcięte. Jesteś odseparowany, nagi, samotny. Błogosławieństwo połączone z agonią. Masz mnóstwo czasu. Każda sekunda przytłacza się jak góra. Toniesz w niej. Pustynie, morza, jeziora, oceany. Zegar wybija godziny jak rzeźnicki topór. Nicość. Świat. Ja i nie ja. Omomaraharadża. Przecież wszystko musi mieć nazwę.
|
|
 |
naprawde pijanym się jest wtedy, kiedy leżąc, trzeba się czegoś trzymać, żeby się nie przewrócić /mistrzowie.org
|
|
 |
lubiłam w nim tą nieprzewidywalność, tą tajemniczość. potrafił mnie zaskakiwać, jak nikt inny. często właśnie dumałam dobrych kilkanaście minut nad jego wypowiedziami, by odczytać ich podtekst, tudzież przesłanie lub jakikolwiek sens. dziwiło mnie to, że był taki inteligentny, tak bystry, mądry, a w dodatku tak zabójczo przystojny. tyle mnie nauczył. tyle wartości wniósł w moje życie. pokaz jaką radość można czerpać z błahych rzeczy. jego poczucie humoru było zaraźliwe, a ja zawsze byłam mało odporna na tego typu rodzaj choroby. wielbiłam w nim praktycznie wszystko i z ręką na sercu mogę przyznać, że był jedynym chłopakiem, po którym nie umiem się pozbierać.
|
|
|
|