głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zatrutapowietrzem

nie czuje sie juz soba ten caly swiat jest jakis dziwny

everydaysad dodano: 1 luty 2014

nie czuje sie juz soba ten caly swiat jest jakis dziwny

nie rozmawiajmy dzisiaj bo nie wiem co mam powiedziec

everydaysad dodano: 1 luty 2014

nie rozmawiajmy dzisiaj bo nie wiem co mam powiedziec

czasami smutek jest wielki jest wszedzie jest z kazdej strony

everydaysad dodano: 1 luty 2014

czasami smutek jest wielki jest wszedzie jest z kazdej strony

Nienawidzę egoistów. Nienawidzę bezdusznych skurwysynów. Nienawidzę udawania. Nienawidzę kurestwa.Nienawidzę samotności. Nienawidzę mojej pierdolonej wrażliwości  która mnie gubi. Nienawidzę tego  że tak szybko potrafię się do kogoś przywiązać. Nienawidzę  że moje marzenia niszczy skurwiała codzienność i lęk przed porażką. Nienawidzę  że każdego dnia tak naprawdę jestem sama. Nienawidzę tego bólu  gdy nie potrafię komuś pomóc. Nienawidzę  gdy mój idealnie zaplanowany dzień  nagle się pieprzy. Nienawidzę  gdy moje plany nie wychodzą. Nienawidzę  gdy nagle dostaję wiadomość  której bym się nigdy nie spodziewała. Nienawidzę tego  że czasami czas ucieka mi przez palce  i nie mogę go zatrzymać. Nienawidzę smutku w oczach tych  których kocham. Nienawidzę bezsilności  która mnie pochłania każdego wieczoru. Wspomniałam już  że nienawidzę siebie SAMEJ ?

everydaysad dodano: 1 luty 2014

Nienawidzę egoistów. Nienawidzę bezdusznych skurwysynów. Nienawidzę udawania. Nienawidzę kurestwa.Nienawidzę samotności. Nienawidzę mojej pierdolonej wrażliwości, która mnie gubi. Nienawidzę tego, że tak szybko potrafię się do kogoś przywiązać. Nienawidzę, że moje marzenia niszczy skurwiała codzienność i lęk przed porażką. Nienawidzę, że każdego dnia tak naprawdę jestem sama. Nienawidzę tego bólu, gdy nie potrafię komuś pomóc. Nienawidzę, gdy mój idealnie zaplanowany dzień, nagle się pieprzy. Nienawidzę, gdy moje plany nie wychodzą. Nienawidzę, gdy nagle dostaję wiadomość, której bym się nigdy nie spodziewała. Nienawidzę tego, że czasami czas ucieka mi przez palce, i nie mogę go zatrzymać. Nienawidzę smutku w oczach tych, których kocham. Nienawidzę bezsilności, która mnie pochłania każdego wieczoru. Wspomniałam już, że nienawidzę siebie SAMEJ ?

stracilam cie wiem juz nie wrocisz ale wspomnienia nigdy nie znikna

everydaysad dodano: 1 luty 2014

stracilam cie wiem juz nie wrocisz ale wspomnienia nigdy nie znikna

nie wiem co sie ze mna dzieje cos zamienia swiatlo w ciemnosc

everydaysad dodano: 31 stycznia 2014

nie wiem co sie ze mna dzieje cos zamienia swiatlo w ciemnosc

mysle ze za kazdym razem gdy poznam kogos nowego bede juz ostrozniejsza nie bede sie angazowac za szybko bo dzieki tobie wiem ze nie warto

everydaysad dodano: 31 stycznia 2014

mysle ze za kazdym razem gdy poznam kogos nowego bede juz ostrozniejsza nie bede sie angazowac za szybko bo dzieki tobie wiem ze nie warto

2 2 Tak minęły godziny  bloki ogrzały się w promieniach   na balkonach anteny błyszczały jak wspomnienia   których miał głowę pełną jak często pusty portfel   często mówił bierz to ale było już za horyzontem.  szanował drobne bo hajs ucisza krzyk   bo zawsze jest ktoś z kim możesz się po dzie lić     zbierał się do wyjścia był pełen energii    czuł poddenerwowanie jak by szykował przemyt   czuł że musi jej to powiedzieć poraz setny   abonent dostępny ale rozmawiała był zajęty   jak jego myśli gdy zjeżdżał na dół w windzie   spotkał sąsiada pytał go na temat rapu   wyszedł z bloku jak wychodził codzień mijał ludzi   oni go ich sprawy normalny przechodzień   ciepły letni wiatr grał na lisciach melodie   tym razem ciało to zanim miało zniknąć za horyzontem   kilometr od miejsca które nazywał domem    potrącony przez samochód jak ugodzony nożem   wokół przechodnie światła karetki majaczą   tylko dlaczego moja żona i najbliżsi płaczą   Onar

everydaysad dodano: 31 stycznia 2014

2/2 Tak minęły godziny, bloki ogrzały się w promieniach, na balkonach anteny błyszczały jak wspomnienia, których miał głowę pełną,jak często pusty portfel, często mówił bierz to ale było już za horyzontem. szanował drobne bo hajs ucisza krzyk, bo zawsze jest ktoś z kim możesz się po dzie lić , zbierał się do wyjścia był pełen energii, czuł poddenerwowanie jak by szykował przemyt, czuł że musi jej to powiedzieć poraz setny, abonent dostępny ale rozmawiała był zajęty, jak jego myśli gdy zjeżdżał na dół w windzie, spotkał sąsiada pytał go na temat rapu, wyszedł z bloku jak wychodził codzień mijał ludzi, oni go ich sprawy normalny przechodzień, ciepły letni wiatr grał na lisciach melodie, tym razem ciało to zanim miało zniknąć za horyzontem, kilometr od miejsca które nazywał domem , potrącony przez samochód jak ugodzony nożem, wokół przechodnie światła karetki majaczą, tylko dlaczego moja żona i najbliżsi płaczą / Onar

1 2 Jak zwykle wstał rano koło 9 nie śmigał codzień do pracy    więc można powiedzieć miał wolne jego myśli nigdy nie były    zawsze martwił się na wyrost prawie zawsze bez przyczyny   miał nadciśnienie  nie dbał o siebie nad wyraz   dentysty bał się bardziej  niż tego na końcu życia   wstał padał deszcz widział po horyzont bloki   To miejsce skąd pochodził to jego kula u nogi   często już nie miały sił na spacer   więc siadał otwierał kolejne piwo na ławce   teraz było inaczej było kilka lat później   coś obejrzał w telewizji i z dziewiątej było już południe   włączał muzyke ona dawała mu smutek   którego tak potrzebował gdy siadał z ołówkiem   niebo pochmurne białe zbite jak cukrowa wata   tylko nie było słodkie jak jej usta tamtego lata   wziął się w garść czuł się coraz lepiej    miał siłę przegonić chmury zobaczyć niebieskie sklepienie   kartka ciągła emocje jak dzieci złe wzorce   on chciał jeszcze wiele zrobić przed końcem

everydaysad dodano: 31 stycznia 2014

1/2 Jak zwykle wstał rano,koło 9 nie śmigał codzień do pracy , więc można powiedzieć miał wolne,jego myśli nigdy nie były, zawsze martwił się na wyrost,prawie zawsze bez przyczyny, miał nadciśnienie ,nie dbał o siebie nad wyraz, dentysty bał się bardziej, niż tego na końcu życia, wstał padał deszcz,widział po horyzont bloki, To miejsce skąd pochodził,to jego kula u nogi, często już nie miały sił na spacer, więc siadał otwierał kolejne piwo na ławce, teraz było inaczej było kilka lat później coś obejrzał w telewizji i z dziewiątej było już południe, włączał muzyke ona dawała mu smutek, którego tak potrzebował gdy siadał z ołówkiem, niebo pochmurne białe zbite jak cukrowa wata, tylko nie było słodkie jak jej usta tamtego lata, wziął się w garść czuł się coraz lepiej , miał siłę przegonić chmury,zobaczyć niebieskie sklepienie, kartka ciągła emocje jak dzieci złe wzorce, on chciał jeszcze wiele zrobić przed końcem

ja bym chciala zeby ktos do mnie przyszedl i poprostu przytulil

everydaysad dodano: 31 stycznia 2014

ja bym chciala zeby ktos do mnie przyszedl i poprostu przytulil

pamietam jak mi napisales ze chcesz spedzic ze mna reszte zycia kurwa jaka ja w tej chwili bylam szczesliwa a to byla tylko bujda

everydaysad dodano: 31 stycznia 2014

pamietam jak mi napisales ze chcesz spedzic ze mna reszte zycia kurwa jaka ja w tej chwili bylam szczesliwa a to byla tylko bujda

nie umiem do ciebie juz napisac nie umiem spytac cie co tam troche zalosne bo potrafilismy rozmawiac dniami i nocami co sie z nami stalo tego nie wiem wszystko zniszczone przez jedna rozmowe przez ktora zrozumialam ze nie jestes tym za kogo cie uwazalam

everydaysad dodano: 31 stycznia 2014

nie umiem do ciebie juz napisac nie umiem spytac cie co tam troche zalosne bo potrafilismy rozmawiac dniami i nocami co sie z nami stalo tego nie wiem wszystko zniszczone przez jedna rozmowe przez ktora zrozumialam ze nie jestes tym za kogo cie uwazalam

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć