 |
|
Kiedy jesteś jest ciebie mnóstwo.. gdy odchodzisz jest zimno, pusto. Kiedy wracasz kochać trudno, wierzę w ciebie jak w bóstwo.. to samobójstwo.
|
|
 |
|
Na początku nic nie czułam, na pewno nie chciałam ranić, bo dobrze znam się z tym bólem, gdy serce krwawi.
|
|
 |
|
Wiem że w głowie mam burdel, mam nie poukładane. Chociaż staram się jak umiem, to raczej nie realne, żeby nagle wszystko unieść i ułożyć jak układankę. Może kiedyś się nauczę, przestanę czuć się bezkarnie.
|
|
 |
|
Jestem wredna, marudna, impulsywna i nerwowa, nieraz zbyt bezpośrednia, za bardzo się wszystkim przejmuję i wyolbrzymiam problemy. Jestem też cholerną zazdrośnicą. Moment, jeszcze jedno: Kocham Cię nad życie.
|
|
 |
|
Bo łączyło Nas więcej , niż PRZYJAŹŃ I PIWO .
|
|
 |
|
nie chcę umierać, a samotność jest mordercą.
|
|
 |
|
chcę czuć Twój zapach gdy się kładę do spania i martwić się o Ciebie gdy zostajesz sama
|
|
 |
|
takie życie ziomek, ciężko związać koniec z końcem, wierzę, że po każdej burzy w koncu wyjdzie słońce
|
|
 |
|
Masz coś w sobie , co nie pozwala mi Cię skreślić , choć dziś myślę o Tobie jedynie w czasie przeszłym .
|
|
 |
|
Już się tak nie podniecaj , buziak to nie sex .
|
|
 |
|
Czas dorzucić do ognia , niech skurwysyny płoną .
|
|
 |
|
Dzisiaj spakowałem życie i odwiedziłem NIEBO , bracie to jest dar umysłu , Ty możesz być tam ze mną , więc spakuj swoje życie i ruszaj w drogę ze mną . Bracie to jest dar umysłu , odwiedźmy razem NIEBO .
|
|
|
|